Aktywne Wpisy
Opas +458
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
mickpl +305
Chętnie bym posluchał od jakiegoś insidera jak to konkretnie się stało, że 0% popiera KO, PSL, Lewica, PiS - a protestuje pół Internetu XD Jakie tam są rozdania, o co konkretnie chodzi. Przecież logiki w tym nie ma żadnej. Ludzie przecież nie chcą tych dopłat, a najgłośniej przekonują, że nie no som potrzebne albo ludzie z branży, albo jakieś nosacze które już się załadowały i nie chcą, aby ceny pospadały.
#nieruchomosci #
#nieruchomosci #
#toksycznamatka
@xSQr: Z czyjej inicjatywy? Nauczycieli? No troszkę patologia, cumplu... Czasem czytam te Twoje wpisy i myślę, że już chyba mnie niczym nie zaskoczysz. A potem dajesz coś takiego i szczenę z podłogi zbieram. Nie miałeś lekko...
@RottenKitten: nauczycieli i wbrew pozorom - innych dzieci z klasy... W ogólniaku na przykład, w pierwszej klasie zanim poszedłem do roboty parę osób też zrzuciło mi się na spodnie. Można by to zrozumieć i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby w domu nie było pieniędzy i było biednie, gdyby trzeba było ważyć czy kupić chleb czy buty dziecku, ale nie brakowało. Jako dzieciak wstydziłem się biegać
@RottenKitten: Nie wiem, może rozmawiali. Nie mogę tego ocenić - bo nie wiem. Moja matka jednak ma taki stosunek do świata, że jej nic powiedzieć nie było wolno (Pani chodząca doskonałość, ona nie będzie się nikogo prosiła)
@RottenKitten: Do dziś ją nic nie potrząsnęło, nawet "odmieniło" w drugą stronę więc...?
@xSQr: tutaj może babeczka chciała pogadać z Matką, ale ona pewnie się broniła, i zwyzywała (wnioskuje po tym, że "jej nic powiedzieć nie było wolno..."), to też nauczycielka wzięła sprawy w swoje ręce