Wpis z mikrobloga

Czytając wzruszającą historię http://www.wykop.pl/wpis/11109284/u-mnie-na-parafii-na-kazdy-koniec-drogi-krzyzowej-/ przypomniała mi się moja własna przygoda z Matką Boską. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Otóż gdy byłem dzieckiem (miałem 5 albo 6 lat), mój dom nawiedził obraz Maryji. Przez kilka dni w moim domu zbierali się ludzie żeby fałszować przez kilka godzin klęcząc przed obrazem. Najgorsze było to że nie mogłem oglądać telewizji bo obok stała Matka Boska. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Czy poza Lubelszczyzną jeszcze gdzieś są takie pogańskie zwyczaje?
#matkaboska #prawiecoolstory
  • 2
  • Odpowiedz
@Nekron: ale taki wędrowny obraz, co się przekazuje z domu do domu, czy jakiś cudowny zaciek na ścianie? U mnie "chodziła" figurka matki boskiej z Lourdes, czy skądś tam. I jeszcze jest taki zwyczaj, że jest na wsi kilka takich bab - płaczek, które ktokolwiek nie umrze, nawet ktoś dla nich obcy, to ci przychodzą do domu i płaczą i lamentują cały dzień. W sumie ciekawy zwyczaj, ale za dzieciaka
  • Odpowiedz