Aktywne Wpisy
stokrota2 +627
Okej. To co ta pisówa powoedziała osobiscie mnie dotknęło. Jak sie ma prawo do aborcji z chęcią pomocy osobom niepełnosprawnym? A no opowiem na swoim przykładzie. Mam siostrę z porażeniem mózgowym. Jestem tylko ja i ona. Nie mamy wiecej rodzenstwa. Wiem, ze jesli zabraknie rodzicow opieka nad nia spadnie na mnie. Nie mam jeszcze dzieci ale chvialabym mieć. Do tej pory bałam sie zajsc w ciaze, bo gdyby okazalo sie ze moje
Anjay +474
Podczas powrotu z Filipin do Rzymu, papież rozmawiał w samolocie z dziennikarzami. Odpowiadając na pytanie, stwierdził, że nie zgadza się z opiniami niektórych, że "dobrzy katolicy" muszą być jak "króliki" i mieć dużo dzieci. To wzbudziło krytykę.
Papież Franciszek czyni wiele starań, aby Kościół podążał za zmianami współczesnego świata, a katolicy nie tkwili świadomością w minionych, odległych wiekach. Pragnie, aby dzisiejszy światowy Kościół był postępowy, przyjazny każdemu wyznawcy Chrystusa, bez względu na to czy żyje w rodzinie, czy samotnie, czy w konkubinacie. Pewnego dnia – nauczając - powiedział: Katolicy nie muszą być jak króliki. Zrugałem kobietę po ósmej ciąży: "Chce pani osierocić dzieci?" – pytał.
"Terlikowski ekskomunikuje papieża"
Wzburzyły te słowa polskiego publicystę katolickiego. Jakże papież mógł coś takiego rzucić w świat? To nie do przyjęcia. "Jestem dumny, że jestem jak królik" - zareagował publicysta Tomasz Terlikowski, na słowa papieża Franciszka o tym, że katolicy nie muszą rodzić więcej niż trójkę dzieci, a "osiem ciąży - to wyzwanie rzucone Bogu". "Jest mi przykro, że papież mówi coś takiego" - dodał Terlikowski.
- Niektórzy sądzą, żeby być dobrymi katolikami, powinniśmy być jak króliki. Tak nie jest - powiedział wczoraj papież Franciszek na spotkaniu z dziennikarzami. Jak dodał, osiem ciąży to wyzwanie rzucone Bogu, a optymalną liczbą dzieci jest trójka. Najważniejsza w rodzicielstwie jest odpowiedzialność – stanowczo podkreślił.
- Te słowa przyciągnęły ogromne zainteresowanie naszych czytelników. "Szczęka mi opadła... Gratuluję i popieram" - napisał w komentarzu pod artykułem hrabia_wronski. Pojawiły się też bardziej zgryźliwe komentarze: "No to teraz już Terlikowski na pewno ekskomunikuje papieża" - stwierdził użytkownik apolis. Większość komentatorów rzeczywiście oczekiwała reakcji prawicowego publicysty. Nie musieli długo czekać – czytamy w portalu tokfm.pl.
"Gdy tolerujesz obrażanie matki jesteś tchórzem"
Tomasz Terlikowski nie wytrzymał. W reakcji na słowa papieża napisał na Twitterze: "Jestem dumny, że jestem królikiem." "Jestem królikiem, a dobry katolik nie musi nim być. Skoro optimum jest 3. dzieci, to niech papież wskaże, które z moich jest nieoptymalne". Dodał także, iż "jest dumny z bycia królikiem" i że mu przykro, że papież tak traktuje rodziny wielodzietne.
"Może niech Franciszek wskaże, które z moich dzieci jest nieoptymalne, a może niepotrzebne" - dorzucił publicysta Terlikowski na swoim profilu na Facebooku. Dodał ponadto, że to "smutne", gdy słyszy z ust "ojca" słowa, które nie wpisują się w Ewangelię. "W 'Ojcze nasz' nie mówię: 'bądź wola Twoja, ale do trójki dzieci', ale zwyczajnie 'bądź wola Twoja'. Nie rozumiem, że można mówić o współuczestnictwie w stworzeniu jako o robieniu dzieci" – napisał - https://twitter.com/tterlikowski.
Publicysta Terlikowski @tterlikowski, w tym kontekście, bierze również w obronę matkę. Na Twitterze pisze: "Papież przypomina, gdy tolerujesz obrażanie matki, jesteś tchórzem, a nie pacyfistą i chrześcijaninem. Matkę, a także religię, trzeba bronić!"
Co Franciszek powiedział o rodzicielstwie?
Wczoraj papież Franciszek powiedział podczas spotkania z dziennikarzami, że nie daje zgody opiniom niektórych, iż "dobrzy katolicy" muszą być jak "króliki" i mieć dużo dzieci, o czym czytamy w jego wypowiedzi opublikowanej w portalu "Gość Niedzielny" (gosc.pl). Zwrócił też uwagę na to i podkreślił, że najważniejsza w rodzicielstwie, jest odpowiedzialność. "Bóg daje nam środki, by być odpowiedzialnymi (rodzicami - red.). W Kościele są grupy wsparcia dla małżeństw, są eksperci, duszpasterze, do których można się zwrócić i jest wiele sposobów, które są dozwolone i pomocne" - dodał papież.
Papież przypomniał również ujemny wskaźnik urodzeń we Włoszech i Hiszpanii. - Ale to nie znaczy, że chrześcijanin musi masowo robić dzieci. Zrugałem kiedyś kobietę, która była po raz ósmy w ciąży i była po siedmiu cesarskich cięciach, pytałem ją: "Chce pani osierocić dzieci? Nie trzeba rzucać Bogu wyzwania" - mówił papież.
Według niego optymalną liczbą dzieci jest trójka. Ale, jak mówił, "niektórzy sądzą, że - wybaczcie mi moje słowa - po to, by być dobrymi katolikami, powinniśmy być jak króliki". "Nie!" - podkreślił jednoznacznie papież. Franciszek wyraził głębokie przekonanie, że w rodzicielstwie najważniejsza jest odpowiedzialność. I dodał, że z tego względu w parafiach, jest wiele grup, które pomagają rodzicom.
"Dla większości ludzi biednych dziecko jest skarbem. Prawdą jest, że także w tej kwestii trzeba być roztropnym, ale dla nich dziecko jest skarbem. Niektórzy mogliby powiedzieć, że "Pan Bóg wie, jak im pomóc" i być może niektórzy z nich nie byliby roztropni, to prawda. Ojcostwo (ma być) odpowiedzialne, ale trzeba też dostrzec hojność tego ojca i matki, którzy widzą skarb w każdym dziecku" - zaakcentował papież, o czym informuje "Gość Niedzielny" - http://gosc.pl/doc/2328929.Dobrzy-katolicy-jak-kroliki-.
Źródła: tokfm.pl, twitter.com, gosc.pl.
Stanisław Cybruch
Na zdjęciu ilustracyjnym - Papież Franciszek podczas wizyty w Korei Południowej. Korea.net / Korean Culture and Information Service (Photographer name). CC BY-SA 2.0, Foto: Przesłany przez użytkownika Russavia.