Wpis z mikrobloga

@AndyMoor: W sumie bajka była wizjonerska. Szef Jetsona jest jak większość przełożonych w Polsce. Też rzuca gromami jak nic się nie dzieje, szuka gdzie oszczędzić i go zwalnia bez przerwy (czyżby Jeston pracował na umowie-zleceniu?) a jak tylko się sprawy sypią to go szuka gorączkowo i przeprasza prosząc by wrócił i oferując podwyżkę.