Wpis z mikrobloga

Moja pierwsza wizyta w klinice. W zasadzie pozytywna, spedziłem tam jakie 2h, zarejestrowaem się - w recepcji bo samoobsługowa maszyna nie chciała przeczytać barkodu z listu. Potem tylko oczekiwanie na specjalistę. Pogadaliśmy, że co mi jest, obmacał i wyskakuje z pytaniem czy może mnie endoskopnąć przez nos?!!! Nie polecam 2/10. Zapuścił wężokamerkę, ogląda na tv a ja nic nie widzę a łzy się cisną na me biedne oczęta. Pstryka fotki. Oho, myślę nie jest dobrze. Wyciąga, oczywiście tę kamerę, a siostra - śmieszek zresztą, śmieszkowała z mojego słowiańskiego nazwiska, którego nikt nie potrafi wymówić(tak, tak - Brzęczyszczykiewicz się kłania a po angielsku moje brzmi mniej więcej "łikłiktss"), a więc smieszek stoi obok z torbą na wypadek gdyby moje głęboki gardło poczuło się podrażnione (sorrki jak ktoś czyta i je właśnie drugie śniadanie). Widzę ją kątem oka jak w skupieniu mnie obserwuje by chwycić w torbę to co nie powinno znaleść się na podłodze. Myślę będe twardzielem i nie dam dupy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Więc lekarz, żeby nie było Afrobrytyjczyk, wielki gość, innym torem zakamarków mojego #!$%@? mózgu smieszuję, że gdyby to tak 200 lat temu... Nieważne. O czym to było? A wyciąga wężokamerę. A na tym przewodzie znaczniki białe. Tak co 10 cm. I licze jeden, drugi, trzeci, czwarty?... Gdzie on tam mi zaglądał tak głęboko? No i mówi, że wszystko ok. On nie widzi żadnych problemów. Uffff. Wielka ulga. Podwójna bo raz, że miałm no cóż wielkiego stracha, małego głoda no i ten przewód w nosie... Więc wypisał mi skierowanie na krew i TC by dalej szukać co w mojej głowie siedzi. Dostałem trzy papiery. Z jednym na pobranie krwi, poczekałem jakies 15 minut i zrobione, z drugim umówić się na skan, a trzeci spowrotem do recepcji. I w droge do domu. Także nadal nie wiem co mi jest ale jedną posępną myśl z mojej głowy wykreśliłem.
Ogólnie brytyjska służba zdrowia pozytywnie, jak narazie.
#zdrowie #zdrowiearaczejjegobrak #zagranico #uk #trochecoolstory #jofielwszpitalu
  • 9
@Sarpens: Ale ja nie jestem Brzęczyszczykiewicz. Tylko Anglicy mają ten sam problem z moim osobistym i małopopularnym nazwiskiem wymawiając je tak jak robi świnka i czasem mnie to denerwuje.
@Jofiel: niektorzy GP jak Cie nie znaja to Cie staraja sie zbyc paracetamolem. Ja juz teraz nie mam z nimi problemow albo nauczylem sie z nimi rozmawiac odpowiednio by dostac czego chce. Trudno wyczuc ;D