Wpis z mikrobloga

@Mr_Swistak: Ja gram, myślę że znowu robi się ciekawie. Jesteśmy uwięzieni w rdzennych, świat ma o nas nie najlepszą opinię, więc nie ma takiego zamulania jak za czasów imperium.
@Mr_Swistak: W eRepublik po raz pierwszy zetknąłem się z polityką z racji tego, że grają w to prawdziwi ludzie. 90% gry spędzało się na IRC i forach tworząc spiski, intrygi w skali zarówno krajowej jak i międzynarodowej. Poczciwej i dobrotliwej Babci nikt nie podejrzewał o spiskowanie z Phoenixem co poskutkowało zmianą sojuszy, mieliśmy dość olewania nas przez "cwanych" hamburgerów z kompleksem wyższości. Polak-Węgier dwa bratanki. W eRepublik byłem kimś, kto mediował