Aktywne Wpisy
Kolanka +439
Styczeń 2024: Mick jest wyśmiewany, wszyscy twierdzą, że wykopki mogą sobie co najwyżej pojęczeć, a dopłaty i tak wejdą w życie
Listopad 2024: tag ma 7,6 k obserwujących, dopłat nie ma, Tomczak podał się do dymisji, Mick jest cytowany jako przykład oddolnej walki z systemem, stanowski chce oddać głos wykopkom na swojej platformie xD
#nieruchomosci
Listopad 2024: tag ma 7,6 k obserwujących, dopłat nie ma, Tomczak podał się do dymisji, Mick jest cytowany jako przykład oddolnej walki z systemem, stanowski chce oddać głos wykopkom na swojej platformie xD
#nieruchomosci
Tyrande +20
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
całość artykułu: http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-ministerstwo-zdrowia-nie-zgadza-sie-na-pigulki-dzien-po-bez-,nId,1586795
no więc hej, niech sobie minister w kulki nie leci. już z kilkoma przepisami tak sobie pozwolili (np. wyłącznie polscy rolnicy nie mogą sprzedawać swoich przetworów bez założenia działalności gospodarczej) i za każdym razem mnie to wkurza.
zawsze będę przeciwko antykoncepcji hormonalnej jako katolik, natomiast nie zamierzam odbierać prawa do decydowania o tym innym ludziom (może pomijając leki wczesnoporonne, ale to temat na osobną dyskusję), w tym także katolikom, którzy stwierdzą "fuck it, nie chcę dziecka, więc zgrzeszę" - na tym m.in. polega wolna wolna i wolność - że dopuszcza się możliwość grzechu, a nie traktuje obywatela jak debila. żaden z leków nie powinien być na receptę.
jak jeszcze względnie wytrzymuję zmiany systemowe np. na poziomie UE, tak takie polskie ministerialne "a ja się nie zgodzę" w sytuacji, w której jest to absurdalne, irytuje mnie do granic.
mniej prawa, więcej transparentności, mniej ograniczeń, więcej wolności.
#michalkosecki #oswiadczenie trochę #katolicyzm
@michalkosecki: No, za taką wypowiedź masz ogromnego plusa, a zwłaszcza za to, że nie zamierzasz odmawiać prawa do indywidualnej decyzji także innym katolikom.
Niestety, z przykrością widzę że takie stanowisko wśród osób, które publicznie deklarując się jako katolicy wypowiadają się na te tematy, należy do rzadkości -
dlatego powinny być ustalone jakieś kwestie fundamentalne (np. definicja i zakres ochrony życia - tutaj pewnie Cię rozczaruję, ale ograniczyłbym prawo do aborcji oraz nie wprowadzał do obiegu preparatów wczesnoporonnych), a w pozostałym obszarze pozwolić
@michalkosecki: Ależ ja Ci nie odmawiam prawa do wierzenia w bajki o grzechu :)
Stwierdzam tylko, że bardzo dobrze, że nie chcesz ich narzucac innym.
1. prawo do aborcji - tak, choć nie musi to oznaczać całkowitego zakazu (to by była patologia i w jakimś kraju to obowiązuje - nie pamiętam niestety teraz w którym), ale np. usunięcie ciąży tylko dlatego, że jest efektem gwałtu, jest dla mnie niepoważne, tj. nie neguję cierpienia kobiety, tylko jeśli przyjmie się definicję życia od poczęcia to w każdym przypadku aborcji będzie ginąć osoba, która w ogóle nie
i jeszcze 6. co do dialogu i zmian w państwie: najprościej byłoby chyba zacząć od uproszczenia systemu prawnego. tylko już tylko w tej kwestii widzę mnóstwo szans na dym.
@michalkosecki: W Irlandii.
Nie, oni tam już mają (chyba od ponad roku) dopuszczenia aborcji w przypadku zagrożenia życia kobiety (w tym także możliwości popełnienia przez nią samobójstwa). Teraz sobie przypomniałem, że chodziło mi o
@michalkosecki: To, co napisałeś jest grubym uproszczeniem.
Generalnie ja też jestem za tym zeby ludzie byli odpowiedzialni, idealni i czynili samo dobro :)
Tylko że - w przeciwieństwie do Ciebie - jestem realistą i zdaję sobie sprawę że tak nie jest i nie będzie.
W związku z tym działania na rzecz rozwiązywania wszelkich problemów
Otóż cała sprawa sprowadza sie do tego, czy zdaniem danej osoby zasady są dla człowieka, czy człowiek jest dla zasad. Czy człowiek jest najwyższą wartością, a zasady maja
Co do Augustyna, polecam sięgnąć do źródeł (to chyba z "Wyznań"). Jak zobaczysz, co on nazywa miłością i wolnością, będziesz pewnie mniej skłonny do cytowania.
To wszystko
@michalkosecki: Owszem, wypowiadam, za wiele słów, bo to wszystko co piszę, jest tak naprawdę tak oczywiste, ze żadnych słów nie potrzeba. Ale to Ty pierwszy zacząłeś przerzucanie się słowami, i to Tobie potrzeba słow, słów i jeszcze raz słów, bo ciągle na nich sie opierasz. Mnie tych słów nie potrzeba, one są dla Ciebie, nie dla mnie. Ale widzę, że mimo wszystko do Ciebie nie
@michalkosecki: Ciągle umyka ci to, że wyraźnie rozrózniam działanie państwa od działań i poglądów indywidualnych osób.
I tak, uważam że dla państwa utylitarny i pragmatyczny sposób działania jest jedynym właściwym (wole używać określenia "właściwym" niż "słusznym", bo słowo "słuszny" kojarzy sie z oceną z punktu widzenia ideologicznego, a właściwy to po prostu taki, który przynosi
@raj: Jak inaczej skomunikować się z drugim człowiekiem jeśli nie przez słowa? Pocałunkiem? Telepatią? Rozmawialiśmy już kiedyś o tym. Paradoksalnie słowami właśnie próbujesz powiedzieć, że słowa nie działają… i, o dziwo, zadziałało.
@staa: Hm... przez doświadczenie? Nasz podstawowy mechanizm poznawczy, przecież w ten sposób uczymy się słów i języka...
Owszem, komunikujemy się za pomoca słów, ale słowa są tylko kodem (w sensie teorii informacji) przekazującym właściwą treść, a nie treścią samą w sobie, o czym zdaje się sporo ludzi zapomina.
Żebyś mógł się skomunikować z kimś za pomocą słów, to musisz mieć z tym