[LordMiron]

Drodzy Mirkowie może w końcu tutaj znajdę odpowiedź na pytanie ale na początku krótkie wprowadzenie:
miałem przyjemność dwa lata temu wędkować na północnych krańcach Norwegii, cztery osoby motoróweczka i wypływamy, pogoda jak na koło podbiegunowe wyśmienita, rybki biorą, żyć nie umierać aż nagle z wody słychać wynurzające się "to coś", okrążyło nas z każdej strony metr od burty aż cień mierzący z 5m przepłynął pod nami , "to coś" mogło spokojnie nas wywrócić, w zasięgu wzroku nikogo, woda lodowata, szanse na przeżycie zerowe. Wtedy pomyślałem że człowiek w starciu z naturą jest tylko pionkiem.
Więc pomóżcie rozszyfrować to coś ze zdjęcia które udało się strzelić??
#truestory

[Przedmaranczowy]

@LordMiron: Potwór z loch ness

[LordMiron]

@Przedmaranczowy: za płytko mógłby sobie skręcić kark nawracając

[Piotr-muwi-rze]

@LordMiron: Strzelałbym, że Orka :)

[l.....a]

@LordMiron:

U wybrzeży Norwegii pływają kaszaloty, humbaki, a nawet orki.

[LordMiron]

@laveta: przeglądałem ssaki żyjące tam i do niczego to nie jest podobne, i to pływało we fiordzie a nie otwartym morzu czy oceanie