[homoturpis]

jak mam 12 lvl i nagle zachciało mi się więcej poczarować (jestem Nordem z dwuręczną bronią i trochę łukiem) to jest sens? czy będę się bardzo męczył?

#skyrim #gry

[j.....i]

@homoturpis: możesz sobie wyczarowywac broń

[purify]

@homoturpis: Ofkors, że jest sens, chociaż później magia za dużo Ci nie pomoże :s

[homoturpis]

@jem_pierogi: @purify: to w jaką magię iść, żeby była jakaś synergia? :p

[A.....s]

@homoturpis: przywrócenie i przemiana, może jeszcze przywoływanie

[purify]

Raczej w zaklinanie, jak dla Norda. Przy deadrycznym dwuręcznym toporku magia będzie tylko przeszkadzać. Co do przywrócenia - darmowe potki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[homoturpis]

@purify: dlaczego będzię przeszkadzać? jeśli chodzi o magię to bardziej chodziło mi o jakąś magię bitewną, żeby fajnie sobie poczarować (sam czas leczenia bardzo mi się podoba (wizualnie) i chiałbym coś takiego fajnego mieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[purify]

@homoturpis: Bo musisz mieć wolną rękę, żeby czarować. Grając magiem bitewnym szedłem tak:

buławy (1H), ciężkie zbroje, magia zniszczenia, zaklinanie, przywrócenie.

Zaklinanie daje dużego kopa do ataku/obrony,

Zniszczenie działa fajnie właściwie na wszystko.

Grało się fajnie, bo mogłem spokojnie skończyć wszystko (prócz gildii złodziei)

[homoturpis]

@purify: skoro już jestem 2H to pójdę może w przemianę i zaklinanie :)