Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie gapiąc się w ekran i z braku lepszych rzeczy do roboty przeglądam ogłoszenia motoryzacyjne i naszła mnie taka rozkmina: kumple mówią, że bety za mniej niż 10K cebulionów dobrej się nie kupi. Więc takie pytanie czy np. takie coś to wałek, albo inaczej czy jest szansa, że to nie jest wałek? http://otomoto.pl/bmw-520-e39-i-klima-czarna-z-niemiec-zobacz-C35534361.html

Bo patrząc dla porównania np. na to: http://otomoto.pl/bmw-520-e39-zadbana-limuzyna-C35064415.html

W tym pierwszym napisane, że stan perfekcyjny, perfekcyjny według definicji słownikowej oznacza, że powinien nie mieć ŻADNYCH wad, być w stanie idealnym praktycznie. Jeżeli bym się skusił ( gdyby mnie było stać :P) a potem w drodze do domu albo nawet trochę później by mi się auto złożyło jak domek z kart albo coś w tym stylu to musiałby mi sprzedawca hajs oddać, plus ewentualnie jakieś odszkodowanie?

#otomoto #januszemotoryzacji #motoryzacja #bmw #pytanie
  • 18
@BloodDeath94: ewentualnie to sprzedawca moglby Ci #!$%@? spuścić a nie odszkodowanie dać. Mam gościa w pracy który sprowadza. Nawet sobie nie wyobrażasz jak te auta wyglądają wcześniej. Cytując jego słowa: praktycznie nie ma samochodu, który nie przyjechał by uszkodzony. W pl sie klepie szpachluje naprawia. Wymienia sie opony na starsze, felgi na gorsze, akumulator Ci padnie po paru dniach bo włożą stary itd. Handlarz musi zarobic... I zarabia udając że ma
@afraid_of_everyone: generalnie, jak ktoś mi mówi, że coś jest idealne, a do tego podpisze mi na umowie, że pojazd nie ma ukrytych wad fabrycznych, to powinno takie być i mnie nie powinno wtedy obchodzić czy kupuje auto za 1, 10 czy 100K tylko stan perfekcyjny oznacza perfekcyjny.

Widziałem różne jak wyglądają, ale mówienie, że wyklepanie czegoś co nie powinno się nigdy na ulicy znaleźć i puszczenie jako bezwypadkowego i w stanie
@BloodDeath94: Sytuacja w skrócie wygląda tak: dopóki ludzie będą kupować takie wyklepane padliny, to będzie się opłacało handlarzom sprowadzać takie auta. Na szczęście sytuacja się powoli zmienia na lepsze bo ludzie powoli uczą się rozpoznawać takie szroty.
@BloodDeath94: pierwsza jest przed liftem, zaś druga po lifcie, więc ciężko porównywać te dwa egzemplarze ;)

zaś co do tańszej betki, raczej wszystko wygląda dobrze, auto opłacone, na czerwonych polskich tablicach. Jest to na pewno wielki atut, dodatkowo w ogłoszeniu napisane jest, iż pojazd jest bezwypadkowy, co również jest już dobrym znakiem, jeszcze tylko warto dopytać czy nie było żadnych napraw blacharsko-lakierniczych. Coś do czego prawdopodobnie człowiek może się przyczepić, to
@BloodDeath94: masz rację. Ale nikt tego nie kontroluje a pojęcie perfekcyjnego stanu jest względne. Oczywiście że auta po wypadkach nie powinny jezdzic ale jezdza. Spawa sie przod z tylem i gra. A polak jak sie nie zna to kupi. Przykre to jest ale tak to wyglada. Jestesmy w dupie za zachodem i jeszcze dlugo bedziemy. Dopoki nie bedzie nas stac na auta z salonow to tacy handlarze beda istniec i wciskac
@kot_w_krawacie jak dla mnie to po prostu wprowadzanie takich aut powinno być ścigane. IMO jeśli chodzi o szroty, ale takie jeszcze się trzymające, to bez ich pucowania znajdą się na nie klienci, np: nowi kierowcy, tacy jak ja, którzy wolą pojeździć czymś czego nie będzie szkoda przez parę miesięcy po zdaniu prawka.

@Leafdrop czyli uważasz, że jest szansa na to, że to nie wałek? Bo tak jak pisałem, według znajomych BMW poniżej
@BloodDeath94: a teraz aspekt prawny: słowa klucz to "niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową".

Handlarz nie może, przynajmniej zgodnie z prawem, sprzedać coś, co tylko w jego mniemaniu jest dobre. A zatem, nawet gdy sprzedaje rzecz używaną, ma obowiązek poinformować nas o wszelkich wadach które odbiegają od normy, czyli nie spełniają naszych rozsądnych oczekiwań. My jesteśmy lajkami, i nie musimy być ekspertami w jakiejkolwiek dziedzinie, zaś on jest specjalistą i ma
@BloodDeath94: cena też raczej realna, popatrz np. na ten

trochę pracy nad detalami, czyli wymiana reflektorów(przed lift 100zł/szt, polift 300zł/szt) znaczek na masce i mieszek po 50zł, i mamy fajny pojazd, wart minimum 10k. Do tego nie tak dawno po przeglądzie w DE(robiony 08/2014).
@Kejran: dla czego Twoim zdaniem dupy nie urywa?

@BloodDeath94: spoko, takie kwestie prawne to temat rzeka. Dużo osób niestety nie ma o nich pojęcia, i daje sobie w kaszę dmuchać, a przecież elementarna wiedza prawna przydaje się nie tylko przy zakupie pojazdu...
@BloodDeath94: M52B20 1998r, co do stanu to trudno powiedzieć, jak narazie od sprowadzenia w listopadzie leci 3 tysiąc km i autko chodzi jak należy(jedyny problem jaki się objawił to zerwana linka od otwierania maski ale dużo mnie to nie kosztowało)

@Leafdrop: Patrząc na to, że do wymiany są lampy i być może coś jeszcze to troche drogo jak za ten rok choć może troche przesadzam.
@Kejran: reflektory trzeba by było do sprzedaży wymienić, ponieważ te obecnie zamontowane są nieoryginalne, a najłatwiej sprzedać pojazd na oryginalnych reflektorach. Tuningowe zaś można by było za podobne pieniądze dalej odsprzedać. Wychodzę z założenia że pojazd nie chciał przejść przez TUV, ponieważ oświetlenie z przodu było za słabe, jest to typowe dla tych BMW, a jako że nowe reflektory kosztują u BMW 350eur/szt to kupił komplet tuningowych za 150-200 euro, w