Wpis z mikrobloga

#polskirynekpracy #pks ##!$%@?

i cały czas mówio, że kasiory brak. Rozumiem wiele, ale gdy egzystencja zostaje zagrożona, a mnie żywcem na NIC nie stać to co to jest za murzynienie, ja się pytam #!$%@? co. Wracam zmęczony, bo naprzemiennie robota i szkoła, a te buce #nieplaco ...

#!$%@? mnie strzela na myśl, że prezesisko spółki państwowej, która ledwie przędzie, żre sobie pączurzyska w tłusty czwartek a mnie #burczymiwbrzuchu
  • 8
@SPGM1903: to jest smutna rzeczywistość w Polsce :( Wszyscy mówią "jak chcesz to znajdziesz pracę", owszem #!$%@? znajdę, ale za 1200 zł na ręke, a za to to ja nawet nie opłacę mieszkania, tak więc o co tu chodzi? To jest państwo czy obóz przetrwania?
@knysha: żeby to takie proste było...

wałkowałem różne opcje i konsultowałem z osobami o podobnych problemach. I wiesz jaki tego byłby efekt?

A i owszem - PIP by dobrał im się do dupy i walnąłby mandat i nakaz wypłaty. Ale paniska powiedzą, że nie mają pieniędzy i co teras. Potem pozew sądowy. Przyjdzie komornik i ogłosi zerową ściągalność, bo panowie mają zajebiste długi i na kontach same minusy.

Ja natomiast nie
@jordanos: JAK - to nie kłopot. Problemy sprawia realizacja. Mnóstwo barier: prawne, szkolne, stanowiskowe, językowe i... osobowe.

Widziałem jak na ojca wpłynęła emigracja. Kilka tygodni żył bez matki i widziałem jak się czuł bez niej. Zresztą - nie pierwszy raz wyjeżdżał za granicę w celach zarobkowych. Dziwię się, że nie wybyli na stałe, tylko postanowili kisić się w tym kraju...