Wpis z mikrobloga

Wbrew "pewnym informacjom" napisanym przez "pewnego dziennikarza" o mnie: u mnie i z Lolkiem wszystko w porządku. Złożyłem mu świąteczne życzenia. Dobrze oceniłem, że Lolek ma #!$%@? na te zdjęcia (taki jest #!$%@? Lolek, nie ogarniecie go) i o żadnym "kategorycznie zabraniał", "kłopoty", "przypomną mi się" nie ma mowy (tak wiem, nie można wykluczyć blefu ale on jest mega szczery, da się wyczuć, no to jest #!$%@? Lolek) ;) Lolek chwilowo jest w Polsce, załatwia swoje sprawy. Wcześniej czy później, w Polsce czy na froncie jeszcze się zobaczymy.

#thumbingthestans -> ten tag śledzimy, albo mnie.

Przekazał mi co nieco newsów z Ajdaru. Większości informacji niestety nie mogę przekazać. Niestety to nie jest dziennikarstwo (że co, że ja) w stylu wywalonej studzienki kanalizacyjnej. Tutaj informacja jest cenna i niestety czy chcę czy nie chcę jestem jej zakładnikiem. I "pewna osoba" miała racje, jestem "głupi". Nie dlatego, że głupi tylko dlatego, że dopiero zdobywam doświadczenie. Zaczynam rozumieć jak wewnątrz na własnej skórze wygląda ta gra. Niby co sprytniejsi z Was to wiedzą ale dopiero gdy coś wiecie zaczynacie to rozumieć. Nie chcę skończyć jak Milewicz.

Informacją możecie zrobić dużo więcej niż bronią. Odpowiednio zbierając do kupy tylko PRAWDZIWE informacje, które tylko ja zdobyłem jestem w stanie kreować u Was obraz Ajdaru jako grupy niesamowitych patriotów i wspaniałych ludzi jak i grupy najgorszego bydła. I ani tu ani tu nie kłamałbym, po prostu filtrowałbym odpowiednio treść.

Ale nie chcę robić propagandy. Nie wiem jak długo taki stan się utrzyma ale póki co jeszcze mogę. Po sylwestrze wpadnę do Lwowa odwiedzić rannego Kondora. Może też dowiem się czegoś ciekawego. Kto wie, może nie został ranny w bohaterskiej potyczce?

Nie wierzcie mediom, nie wierzcie dziennikarzom. Żadnym. Także mnie. Może nadejść kiedyś dzień gdzie ewentualny wyrok może zapaść na mnie nie dlatego, że coś powiem, a dlatego, że czegoś nie powiem. Wtedy powiem. To nie moja wojna, moje życie jest dla mnie cenniejsze od nie mojej wojny. I bądźcie świadomi, że podobnie będzie z innymi dziennikarzami. Łatwo ferować wyroki nie znając realiów.

#ukraina #wojna #rosja
Pobierz N.....2 - Wbrew "pewnym informacjom" napisanym przez "pewnego dziennikarza" o mnie: u...
źródło: comment_ZUnnW10s3pKPH4HUJgX93nf88Oxq4xwv.jpg
  • 12
@Aryo: Tu jest kluczowa perspektywa. Ty patrzysz teraz mniej więcej z pozycji "chciałbym wiedzieć, jak ktoś nie chce mówić to niech lepiej nic nie mówi.".

Ucz się czytać między wierszami, bardzo wiele rzeczy na wojnie tak wygląda, ludzie boją się mówić i musisz domyślać się po zachowaniu, po tonie, po szczątkowych informacjach jak jest na prawdę.

Pisząc coś takiego napisałem defacto mnóstwo. I zamiast skupiać się na hejcie "o jaka #!$%@?
@dziadzio: @gapcio666: @Aryo: Mirkowi bohaterzy, bojownicy zza komputera, dziennikarze XXI wieku ;) Przekazałem w #!$%@? informacji z frontu, a teraz hejt bo najważniejszym ludziom w kraju piszę, że czegoś powiedzieć nie mogę.

Poczytajcie co nieco z obu stron o Ajdarze, dojrzycie MOŻE wierzchołek góry lodowej. A tam się wiele #!$%@?. Nawet wolontariusze załapali się na małe "#!$%@?" za to, że dawali ciuchy "nie temu komu trzeba". A to akurat
@Nero12: Sam pisales (slusznie), zeby nie szufladkowac z jednego powodu. Swiat nie jest cz-b. ergo i Ty nie jestes. Podajesz ciekawa tresc, natomiast czasem (jak wyzej) walisz strumieniem mysli, formą belkotliwa. Co z tego, ze masz ciekawe przemyslenia, jesli zrozumiec Cie ciezko? Pismo, to nie to samo, co mowa.

Aspirujesz na niezaleznego dziennikarza, a masz w dupie forme, sry tak sie nie da.

Ktos Ci poswiecil czas i zrobil ogromna,
@Nero12: Owszem, niemniej dalem plusa gapciowi, poniewaz ten wpis to bełkot (biorac pod uwage forme). To nie 2 linijki, tylko kilka akapitow, a i nawet to byloby do przelkniecia, gdybys sie pozniej nie unosil, ze ktos Ci wytknal. Nie szanujesz swojej pracy (chocby w luznym wpisie), a pozniej masz za złe, ze krytykują lub nie czytają.

PS

Na "wojnie" bylem w Nepalu, widzialem swieze trupy i bylem pod ostrzałem.

W Palestynie
@Nero12: Nie wiem jak ci się udało to zrobić ale dziadzio i gapcio666 się nawzajem zaplusowali mimo że są po przeciwnych stronach, tak dalej a wojnę zakończysz ;)

Co do meritum to ja akurat nie mam żadnych pretensji, przedstawiasz to co możesz/chcesz i każdy ci w jakimś stopniu wierzy lub nie.

Przy czym ja to bardziej traktuje jako ciekawostki bo o poparciu dla tej czy innej grupy decydują u mnie względy
@marcinst: Szacunek musi być wzajemny. Kropka. "Czytający" są równoważni z "piszącym" w dyskusji, jeśli uważają się za kogoś ważnego, bo napisali swoją "wartościową opinię" to przykro mi. Komentarz musi trzymać poziom, napisanie "bełkot" dyskwalifikuje taką osobę z dalszej dyskusji. Nie jest dla mnie ważna.

Po drugie co najważniejsze, ja mam pisać jak najlepiej, przekazać najlepiej jak potrafię to co widziałem, usłyszałem jednocześnie nie robiąc sobie tym krzywdy. Jako, że takich osób