Wpis z mikrobloga

Jest ktoś kto spędza wigilię w niekonwencjonalny sposób? U mnie każda oznaczała jakąś dziką inbę:

1. Ostatnią wigilię, którą obchodziłam w miarę tradycyjnie mając jakoś 15 lat spędziłam najpierw na szlifowaniu ścian, gruntowaniu, kładzeniu paneli, malowaniu, mocowaniu karniszy i sprzątaniu, żeby matka mogła zjeść wigilię w nowym domu (super wigilia o 3 w nocy #!$%@?!).

2. Rok temu pojechałam autostopem na Jersey i spędziłam ją w kwaśnym stylu na plaży w aucie kumpla (choinka jak na zdjęciu i miliony gwiazd betlejemskich #pdk). Przez trzęsienie ziemi odwołali mi prom, więc musiałam zostać na wyspie dłużej, gniotąc się w sportowym wozie z @chilling'iem.

3. Gdzieś 3 lata temu spędziłam ją w ośrodku dla porzuconych dzieci niepełnosprawnych intelektualnie, zastępując opiekunów, żeby mogli być ze swoimi rodzinami. Opowiadałam dzieciakom o swoich podróżach i wymyślałam zabawy na korytarzu. Pielęgniarki chciały mnie zabić, bo wyobrażały sobie, że dzieci pójdą spać jak zwykle o 20:00 i będą mogły malować paznokcie, więc zadzwoniły po dyrektora ośrodka, który przyjechał i zatrudnił mnie na pół etatu, bo nie widział dzieciaków tak uśmiechniętych od dawna.

O innych to chyba lepiej nie wspominać.

tl;dr:


#swieta #autostop #wigilia nie wiem czy #wygryw, czy #przegryw
f.....h - Jest ktoś kto spędza wigilię w niekonwencjonalny sposób? U mnie każda oznac...

źródło: comment_uDj92ANh0pOdFzg4LR3F1eggil5VmwOy.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz