Wpis z mikrobloga

@mateuszo:

REAL:

W sumie jestem za nimi od momentu gdy interesuje się piłką, jeszcze wtedy kiedy grali tam Carlos, Zidane, Figo itp. :)

No i kolejny plus tej drużyny, że w porównaniu do Barcelony na trybunach jest (a przynajmniej było niedawno) prawicowo.
denerwuje mnie opinia, że wszyscy kibice Barcy to sezonowcy... Kibicuję Barcelonie od czasu gdy grały w niej takie gwiazdy jak Rivaldo, Kluivert czy Figo, który później przeszedł do Realu. Skończcie z szufladkowaniem kibiców
@mateuszo: @RT_NR: Barca, od 1994 roku i przegranego 4:0 finału LM z Milanem. Kibicowanie od czasu Zidane'a i Figo (sic!) mi nie imponuje. ;)

@Mr_Av3r4ge: Ta, na pewno byłoby lepiej dla biednego, zabijanego przez Barcę futbolu, gdyby Messi nigdy nie był leczony, nie odrósł od ziemi powyżej 1,25 m i nigdy nie zagrał profesjonalnie w piłkę. Och, ileż straciła piłka nożna przez to, że ktoś dał Messiemu szansę!
@Czajna_Seczen: dla chcącego nic trudnego, np. w NBA w latach 80/90 grał Muggsy Bouges, który miał 1,60 cm i jakoś go nie musieli szprycować Bóg wie czym, i grał też nie najgorzej...

Nie wiem jak dla Ciebie, ale wg mnie granie przez 97,7% posiadania piłki u siebie na swojej połowie i wymienianie miliona podań między obroną i pomocą nie jest "pięknym futbolem" jak to wszyscy się ekscytują.. a jak jeszcze zgarniają
@Mr_Av3r4ge:

Nie "Bóg wie czym", tylko hormonem wzrostu, którego nie produkował jego organizm. To standardowa terapia w takim przypadku, równie normalna jak podawanie insuliny cukrzykom. Nie rozumiem, dlaczego miał być skazany na karłowatość, a więc niepełnosprawność, skoro można było mu zapewnić normalne życie. To nie jest żaden doping (zresztą przecież od dawna tego hormonu nie przyjmuje), tylko lekarstwo. On nie miałby 1,60 m tylko znacznie mniej.

Ja widzę piękno w tym,