Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do wpisu:

http://www.wykop.pl/wpis/10517190/pol-roku-temu-umarla-mi-babka-i-dostalem-w-spadku-/

Dorzucam drugą część inby z krzysiem xD. Enjoy:

Idziemy tym Patpong Road, tylko istotne jest to, że są cztery Patpong Road koło siebie: jedna dla hetero (tam gdzie byliśmy pierwszej nocy), druga też dla hetero (tam byliśmy właśnie wtedy), trzecia dla homo i czwarta dla japończyków gdzie się dzieją jakieś chore #!$%@?ństwa i biali ludzie tam nie wchodzą xD ps to prawda xD

Więc idziemy Patpong Road 2, bo na tej pierwszej baliśmy się spotkać tę ekipę sprzed dwóch dni xD I podbija do nas ziomeczek zapraszający na to słynne Ping Pong show. Ping Pong show to pokazy erotyczne, w których zazwyczaj gwoździem programu jest - jak sama nazwa wskazuje - wystrzelenie piłeczki ping pongowej z #!$%@? tajskiej dziwki w publiczność. Często zdarzają się tam przewały na drinkach itd. ale ziomeczek nam pokazał cennik w którym jak byk stało, że wstęp darmowy a piwo 10zł. Elegancko, idziemy.

Zaprowadził nas po schodach na pierwsze piętro jakiegoś budynku, wbijamy do sali, tam siedzi trochę turystów a ze sceny właśnie schodzi jakaś panna. Zajmujemy stolik, bierzemy po browarze a tu na scenę zamiast tajki wyskakuje (jak zapowiedziała mama-san xD) jakiś filipińczyk w przepasce na biodrach i z dwoma bębnami pod pachami. Postawił te bębny i zaczyna wywijać tańce w rytm muzyki lecącej z głośników. Myślę sobie - super pokaz #!$%@?, dobrze, że za darmo xD A ten nagle zrzuca tę przepaskę z pasa i naszym oczom ukazuje się #!$%@? #!$%@? z 30 centymetrów lekką ręką, w takim półwzwodzie. Przysięgam, na żadnych pornosach takiego sprzętu nie widziałem XDDD aż się #!$%@? ze strachu cofnąłem w głąb kanapy xDDDD a nie było opcji żeby był sztuczny bo typ był cały goły. Przez chwilę strachłem żeby się na kogoś z tym sprzętem nie rzucił i nie zaczął #!$%@?ć w ramach performance'u bo to byłby zgon na miejscu xD Ale typ nagle zaczyna tą pałą #!$%@?ć na tych bębnach jakieś oberki i polki-galopki xD Beka była nie z tej ziemi xD Trochę pograł, zamówiliśmy jeszcze po browarze, on zszedł ze sceny a my już podekscytowani czekamy aż młoda tajka będzie strzelała piłeczką. Jak się złapie to podobno przynosi szczęście jak złapanie welonu na weselu xD

Jednak zamiast młodej tajskiej dziwki pojawia się stara tajska dziwka w jakiejś takiej koszuli nocnej, trochę pokręciła dupą w rytm muzyki i ogólnie wyglądało to strasznie #!$%@?. Zrzuca tą koszulę a tam smrut.jpg pod same niebiosa, fałdy na brzuchu, jakieś blizny po cesarce, celulit jak sam #!$%@?. Aż mnie znowu w głąb kanapy odrzuciło xD Ale stolik obok siedział jakiś Dziadek Pszemek i aż wargi z podniecenia oblizywał na ten widok, chory #!$%@? xD Jakby tego było mało to stara #!$%@? siada nagle na scenie, rozkłada nogi, ukazuje nam w pełnej krasie piździsko takie, że mi oczy łzami zaszły a piwo się cofnęło do gardła. I nagle #!$%@? mama-san jej rzuca banana, a ta go jeb, bez żadnych ceregieli całego w #!$%@?ę. Ten banan też był ewidentnie nie pierwszej świeżości xD Patrzę na Krzysia, on też już się robi zielony na twarzy więc mówię, dawaj #!$%@? na wykop bo za mocno jest. Idziemy do drzwi wyjściowych gdzie stała mama-san i dajemy jej 40zł za 4 browary a ta nam mówi, że jeszcze 200zł od osoby za dwa obejrzane szoł. Mówimy jej, no #!$%@? rzeczywiście, ziomeczek na ulicy nam pokazywał cennik i nic takiego nie było. Ona mówi, że nie wie jaki ziomeczek, ona nie zna, i że 240zł od osoby się łącznie należy, sytuacja się robi nieprzyjemna jak dwa dni wcześniej bo nam zagrodziła drogę wyjściową.

Coś tam próbujemy negocjować a tu nagle na sali się jakiś rwetes podniósł. Patrzymy, a tam #!$%@? Dziadek Pszemek tańczy pod sceną i #!$%@? banana (tak #!$%@?, TEGO banana) a połowa zgromadzonych w lokalu się skręca z obrzydzenia, ktoś krzyczy, że będzie żigoł itd. Mama-san poleciała ratować sytuację a my korzystając z okazji #!$%@?śmy xD

#pasta | #krzysio