Wpis z mikrobloga

@xamil54: podczas prowadzenia samochodu nie ma czegoś takiego jak pewność, bo np. jakaś Karyna z wózkiem dziecięcym może wyskoczyć nagle zza zaparkowanego obok samochodu (true story) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Mamuts: tutaj trochę przesadzili z tymi lusterkami. Są źle ustawione to i nic nie widzi. Ja mam zawsze ustawione je w taki sposób że widzę w nich swoje przednie koło. Co prawda nie da się w 100% wyeliminować tego martwego pola. Ale to wszystko zależy od poprawnego ustawienia lusterek.

Wiele nowych ciężarówek posiada 2 dodatkowe lusterka, dzięki którym widzisz co sie dzieje dokładnie przed maską i z boku po stronie
  • Odpowiedz
@kaente: Szkoda, że wielu kierowców osobówek ma to głęboko w dupie, i podjeżdżają cieżarówki, wpychając się jak najbliżej się da. Później płacz i "gorzkie żale" na "złych tirowców"...
  • Odpowiedz
@kaente: Tak patrzę na to i myślę, że pora chyba zrewolucjonizować świat motoryzacyjny i wymyślić niekonwencjonalny ciągnik (coś czego jeszcze nie było) bez stref martwych, bo przecież tutaj to ten kierowca nic nie widzi. Trzeba na to po prostu jeszcze raz, inaczej spojrzeć.
  • Odpowiedz
@kaente: tak samo samochody, które wyprzedzają i wjeżdżają pod ciężąrówkę, nie zdają sobie sprawy, że taki tir jak hamuje to ma ogromny ciężar i nie jest to takie łatwe, potrzeba więcej wyobraźni na drodze.
  • Odpowiedz
Nie jednokrotnie wypadki z ludźmi, motocyklami się zdarzają, za sprawą naszego mózgu, który w błędny sposób eliminuje możliwość, ze zobaczymy np. jadący obok nas motocykl, bo spodziewamy się tylko samochodów. Podobnie z cofanie, wypatrujemy samochodów, rzadziej budynków jako przeszkód, a często mózg odrzuca ludzi. Bywa, że oko / oczy kierowcy zobaczą np. w lusterku osobę/y ale mózg to zignoruje. W jakimś programie było o tym więcej powiedziane i w jakich sytuacjach to
  • Odpowiedz