Wpis z mikrobloga

hehe właśnie to jest najlepsze, że to nie jest w ramach smyczy, a raczej ułatwienia pracy, bo ostatnio doszło mi trochę obowiązków np odbieranie i wysyłanie próbek od producentów i mogę sobie to wpisywać w kalendarz, robić nim zdjęcia uszkodzeń itp i nie muszę zaśmiecać prywatnego telefonu. Typ mojej pracy na szczęście wyklucza mnie z bycia na smyczy i nikt mi np nie dzwoni o 23 o jakieś bzdury i o 17
  • Odpowiedz
@riizzlaa: Niektórym nie przetłumaczysz. Naczytali się o krwiożerczych korporacjach i potem piszą głupoty w necie :p

Lumia 635? Witam w klubie, bardzo fajny telefon, ale brak lampy czasem boli :p
  • Odpowiedz
@xSQr: wyjaśnij proszę w jaki sposób posiadanie tego telefonu czyni mnie niewolnikiem systemu? 5 minut temu siedząc na kiblu kończąc blanta dostałem maila na temat otwarcia nowego sklepu. Czy z tego powodu miałem biegiem lecieć do roboty ogarniać?
  • Odpowiedz
@Lysy88: chodzi mi o fakt, że piłkarzyki w firmie, karnety, mieszkania służbowe, samochód służbowy, telefon i inne szeroko pojęte benefity to psychologiczny trik, który wiąże pracownika z firmą i stawia przedsiębiorstwo w pozycji siły. Bardziej zrozumiałe?
  • Odpowiedz
@riizzlaa: Ja mam akurat BlackBerry. Dodatkowo moja firma ma oddziały zarówno w EMEA jak i APAC więc często odpisuję na maile albo do kogoś dzwonię coś wyjaśnić. U mnie w #it nie ma czegoś takiego jak "koniec pracy" choć usilnie staram się zachowywać równowagę "work-life balance" (z przewagą na life). Telefon służbowy powoduje, że nawet jeśli nie odpiszesz albo nie odbierzesz telefonu (w niektórych branżach może to mieć
  • Odpowiedz
@Cilthal: w sensie, że co? Mam kochać swojego szefa za to, że dał mi telefon, który kosztuje 79 funtów? No weś... Jeszcze, żeby jakiś Note 4 chociaż. ( ͜͡ʖ ͡€)
  • Odpowiedz
@Lysy88: chodzi mi o fakt, że piłkarzyki w firmie, karnety, mieszkania służbowe, samochód służbowy, telefon i inne szeroko pojęte benefity to psychologiczny trik, który wiąże pracownika z firmą i stawia przedsiębiorstwo w pozycji siły. Bardziej zrozumiałe?
  • Odpowiedz