Wpis z mikrobloga

  • 71
Nocny spacer i #feelsy przed wyprawą do Irlandii. Czy mój angielski jest na tyle dobry żeby się dogadać. Czy mieszkanie będzie ok. Czy uda mi sie złapać ta pierwszą pracę- najtrudniejszą prace. Czy warto, czy dam sobie rade i czy nie wyląduje pod mostem...czy ten skok w inna rzeczywistość jest opĺacalny i się powiedzie.

#irlandia #emigracja #hukers
źródło: comment_oDhb1XaxrDhFgaDMyZmyvZpEccrKMMAo.jpg
  • 44
@Zawod_Syn: Tez się z żoną zastanawiamy nad wyjazdem i Irlandia najbardziej nas przyciąga. Z krótkiej wizyty w Limerick zapamiętałem je jako urocze miasto. Powodzenia Wam życzę!
@wodd: Powodzenia stary, też na wariata tutaj przyjechałem z dziewczyną, €800 w kieszeni, bez pracy i mieszkania i jakoś się udało, jeszcze parę miesięcy i wracam do Polski z zarobionymi pieniążkami :) A później zawsze można znów przyjechać, bo szlaki już przetarte :) jakbyś miał jakieś pytania pisz na pw ;)
@wodd: Mnie podobne feelsy dopadną niebawem pewnie i tez pewnie będę tu o nich pisał :) Trzeba ryzykować i wierzyć w sukces, wiele zależy też od szczęścia i ludzi jakich spotkasz. Na mnie też możesz liczyć cumplu!
@naemigracji: w tym momencie jakiejkolwiek. Tak zeby przez ok 3 miechy wyszlifować język i się wtopić w Irlandie a potem już uderzać zdobywać zawojowywać ogień i takie tam
Rosyjski to u mnie słaba sprawa. Znam pare zwrotów itp np ruki w wierch dawaj dzięgi... Angielski myśle że jest przyzwoity ale nie biegły. Mam na codzień kontakt w pracy z zagranicznymi wiec używam go regularnie.
@wodd: Mój angielski po 6 latach jest słaby ale daje rade wiec nie masz się co obawiać.W pierwszych pracach pewnie i tak nie będziesz rozmawiał po angielsku bo będziesz robił z Polakami lub Litwin ami.Zycze żeby nie ale tak zazwyczaj jest.