Wpis z mikrobloga

#nofapchallenge #noalcoholchallenge

Dziś mija 42 dzień bez fapa i 44 bez alko.

Na alko miałem ochotę tydzień po postanowieniu. Najbardziej mi brakowało tego porannego piwka, najbardziej mnie denerwowało bo zawsze muliło. Alko zamieniłem na wodę żywca niegazowanego. Nawet na imprezach nie piję (dobra byłem na 3 małych domówkach przez ten czas) i mnie nie ciągnie.

Co do no fap. Mam kryzysy raz, może dwa razy na tydzień, takie 2-3 minutowe.

Jakie profity?

1. Pewność siebie wzrosła na każdej płaszczyźnie (w pracy nie dam sobie cisnąć, przy kontakcie z ludźmi nie cofam się i jestem asertywny)

2. Czuję się nie do #!$%@? (sprawność fizyczna)

3. Nie muszę dużo spać żeby wypocząć

4. Nie pamiętam co to kac

6. Nie jestem zamulony (szybsze reagowanie na to co się dzieje)

7. Nie ma punktu 5

Niestety nie dam rady rzucić palenia. Podobno #tabex daje radę?

#rzucajpaleniezwykopem
  • 13
@NieznanyAleAmbitny: @gruszak: @BlackTabby: @kamui_san: Ostatni papieros wypalony 4 dnia kuracji. Także to jest mój jakiś 11-12 dzień chyba. Nawet nie liczę. Wszyscy jarają (w samochodzie 9 osób a pali z 6) i nie ciągnie :D

Widać więcej pieniędzy w portfelu, ale to nic przy tym jaki stałem się produktywny i pewny siebie. Trochę więcej jem słodkiego, ale ogólnie to jem mało więc się nie martwię że przytyje. Odzyskałem