Wpis z mikrobloga

#jakzyc #whocares #gorzkiezale

Wyjeżdżałem z zaparowanymi szybami z parkingu, którego nie znałem, skręcałem w prawo, sprawdziłem czy nic nie jedzie itp... I nie wiem jak to się stało, ale całym bokiem przejechałem po lampie, której nie widziałem przez szybę, bo była cała zaparowana... Drzwi i próg totalnie rozwalone. Jak ja to #!$%@? zrobiłem? Nie wiem... fakt jest taki, że miałem sprzedać auto, a wychodzi na to, że będę się z nim kisił, a do tego będę jęździł rozwalonym. #!$%@?.
  • 21
@znajomy_kroolika: tak, po tym co zrobiłem wyszedłem z auta, zacząłem wszystko tłuc, spaliłem kilka kiepów na raz i kompletnie nie mogłem uwierzyć w to, co zrobiłem. Jak to się stało? nie mam zielonego #!$%@? pojęcia. 5 lat prawie autem jeżdżę, ze 100 000 km przejechałem i to w ogóle pierwsze co zrobiłem...
@knysha: No takie wiązanki puszczałem, że aż sam się dziwiłem, że znam takie słowa. Klnąłem na siebie, na lampę, na życie, na samochód i ogólnie na wszystko. A potem siedziałem i śmiałem się z tego jaki jestem głupi, że sam sobie #!$%@?łem samochód. Do tego ręka mnie boli od #!$%@? w przystanek.
@znajomy_kroolika: Spoko, jutro zrobię, wrzucę i będę wołał. Dopiero jutro do mnie dojdzie co ja zrobiłem... Lajtowo licząc jestem jakiś 1,5-2k w plecy.... Jeszcze coś mi #!$%@? trze jak skręcam. Eh. Szkoda gadać :).

@JaceR: Normalnie bym Cię wyśmiał i ogólnie takie sytuacje. Ale sam to zrobiłem... No #!$%@? zabytkowej, wielkiej jak #!$%@? lampy nie zauważyć. Chyba jestem z niepełnego wytrysku.