Wpis z mikrobloga

z cyklu "życie w Krakowie"

czekam na autobus na Matecznym, podchodzi facet [F] lvl ok. 60

[F]: czy lubi pani szczury?

[J]: no niekoniecznie.

[F]: ale na pewno? bo mam tu jednego

[J]: no nie skorzystam, do widzenia.

zniechęcony podchodzi do nowo przybyłej kobiety [K]:

[F]: a pani lubi szczury? bo tamta pani nie lubi.

[K]: a co mam nie lubić? pożyteczne zwierzęta...

[F]: to się świetnie składa, mam tu dla pani jednego.

wówczas wyciąga z reklamówki truchło szczura i kładzie u stóp tamtej kobiety (cool)(cześć). kobieta obrzydzona, facet zwija truchło do reklamówki i wsiada do 184. ( )

Kurtyna.

#krakow #mpk #truestory #heheszki #smiesznypiesek
  • 26
  • Odpowiedz
@pausznurek: cała okolica Ronda Matecznego to wiuzalne i mentalne lata 90. Zaorać lub zrobić tam park kulturowy - szlak wczesnego kapitalizmu europy środkowo-wschodniej.
  • Odpowiedz
@gzymsu: polecam się na przyszłość :D

@arczer: na Prądniku Czerwonym, jechałam w drugą stronę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@carisma: no był na tyle podejrzany, że chyba byłby do tego zdolny. cały czas się uśmiechał jak jakiś zwyrol. chociaż ekshibicjonizm chyba zdziwiłby mnie mniej niż rzucanie padliną w przypadkowe osoby :D
  • Odpowiedz