Wpis z mikrobloga

W tym poście opowiem, co powinniśmy mieć przygotowane na wypadek wojny. Dodam, że są to informacje czysto teoretyczne dla nas, ale ze względu na konflikt na Ukrainie, tematy te budzą duże zainteresowanie, więc postanowiłam o tym napisać:

1. Zapałki, zapalniczki, będą konieczne do rozpalenia okna, można też nimi handlować. Najlepiej kupić dużo, bo są tanie i zajmują mało miejsca.

2. Benzyna, warto mieć mały kanister, może się przydać jako waluta lub do rozpalenia ognia.

3. Bandaże (w nieprzemakalnym opakowaniu), środki na biegunkę, aspiryna, podpaski.

4. Spirytus lub wódka, jako środek odkażający i jako waluta.

5. Jedzenie: mąka, konserwy, czekolada, wszytko w nieprzemakalnych opakowaniach.

6. Wygodne buty, ciepła kurtka, szalik, czapka, skarpetki, staniki, spodnie, koszule.

7. Jeśli przyjmujemy leki, powinniśmy mieć ich zapas na 2-3 tygodnie.

8. Mapa i kompas.

9. Kubek metalowy, mały, lekki nóż.

Tutaj znajduje się link do postu, w którym w skrócie opisałam reguły, jak się wtedy zachowywać:

http://www.wykop.pl/wpis/10301572/jako-ze-jestem-soba-kompetentna-w-dziedzinie-wojsk/29494758/

#survival #wojna
  • 14
@Rene102: śmieszki pewnie będą z ciebie heheszkować, ale jak dla mnie dość dobra lista. We wspomnieniach człowieka który przeżył oblężenie Sarajewa było właśnie że zapalniczki albo gaz do nich były bardzo cenne i że za nabicie jednej mógł dostać np. konserwę. No i jest jeszcze o środkach czystości o których często wielce hardkorowi preppersi zapominają.
@R.....2: Z realnymi technikami przetrwania ma to niewiele wspólnego. Wyobraź sobie, że przygotowałaś się w taki sposób. Spełnia się czarny scenariusz i wybucha wojna. W wyniku rozwoju wydarzeń zostajesz zmuszona do opuszczenia domu. Zabierasz ze sobą kanister benzyny, karton zapalniczek, kilka kilo mąki, konserw i innego żarcia... Oraz taczkę żeby to wszystko wieźć.

Jeśli chcesz podejść do tematu trochę bardziej serio, zainteresuj się czymś takim jak BoB (Bailout Bag), czyli plecakiem/torbą