Wpis z mikrobloga

1. Wracaj do mieszkania słuchając załączonego solo

2. oshit.jpg, mógłbym słuchać w nieskończoność, najlepsze solo wszech czasów

4. Wchodzisz do mieszkania, patrzysz na twoje nowe wiosło- takie, na którym Gilmour wykonywał ten majstersztyk

3. Dreszczyk podniecenia, ANON zaraz twoja kolej

5. Zaczynasz...

....

6. Odkładasz

7. Nie spojrzysz na gitarę już do końca dnia ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pinkfloyd #comfortablynumb #gitara #gorzkiezale #davidgilmour
eMac1ek - 1. Wracaj do mieszkania słuchając załączonego solo

2. oshit.jpg, mógłbym s...
  • 11
  • Odpowiedz
@MSKappa: Tu nie chodzi o #!$%@?, ale tą "magię" o której piszesz. Co rozumiesz poprzez "trudne" ? Że nie są w 200BPM grane szestnastkami ? Są gitarzyści, którzy grają dźwięki w tak niepowatarzalny sposób, że się tego nie podrobi. Jednym z nich jest właśnie Gilmour ;)
  • Odpowiedz
@MSKappa: mylisz się. Jeśli już osiągnie się ten przesterowany dźwięk z pogłosem, to brakuje tego feelingu i mistrzowskich podciągnięć. Nie piszę tu przecież o wielkich trudnościach technicznych- brzmienie Gilmoura jest nie do podrobienia.
  • Odpowiedz
@ckbucu: dokładnie tak :) To decyduje o unikatowości sola. Na szczęście nie żyjemy w świecie, gdzie jakość gry wzrasta wprost proporcjonalnie do bpm
  • Odpowiedz
@ckbucu: Trudne to np. solówka z Final Countdown czy część z Sweet Child O'Mine. Chodzi o momenty gdy trzeba grać na przemian na kilku strunach i dochodzą do tego bendy czy hammer on'y. Zazwyczaj wtedy wchodzi we mnie kompletny nie ogar :D Pewnie to sprawa indywidualna. Wracając do Gilmoura. Jego wajcha to element magii. Nie każdy potrafi wykorzystać ją w taki dobry sposób.
  • Odpowiedz