Wpis z mikrobloga

PALE BO LUBIE, ROZUMIECIE? LUBIE WCIĄGAĆ DO PŁUC ŚMIERDZĄCY DYM, UWIELBIAM JAK OKAPCA MI GARDZIEL. LUBIE KIEDY ŚMIERDZI MI Z MORDY KIEPEM. LUBIĘ ROBIĆ SOBIE KOTŁOWNIĘ Z OSKRZELI. ROZUMIECIE? NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ KAŻDY CIUCH PRZESIĄKNIĘTY CUDOWNĄ WONIĄ SPALENIZNY, TO SAMO MEBELKI I DYWANY W MOIM MIESZKANKU, W KTÓRYM SOBIE POPALAM. UWIELBIAM TEN EFEKT ŻÓŁTYCH PALCÓW I ZĘBÓW. ROZKOSZUJĘ SIĘ KIEDY PO DWÓCH GODZINACH OD OSTATNIEGO JARANIA POJAWIA SIĘ NIEODZOWNA CHĘĆ SIĘGNIĘCIA PO KOLEJNEGO PAPIEROSA I Z RADOŚCIĄ MUSZĘ WYJŚĆ DO POMIESZCZENIA ZWANEGO PALARNIĄ, GDZIE W SYMPATYCZNIE GĘSTEJ MGLE MOGĘ SOCJALIZOWAĆ SIĘ Z INNYMI UPALAJĄCYMI SIĘ. ROZJEEBANE SADZĄ PŁUCA I PRZEZ TO ZNISZCZONA KONDYCHA TO KOLEJNY UKOCHANY EFEKT MOJEGO PALENIA. IDĄC ULICĄ ZE STERCZĄCYM Z RYJA FAJKIEM WYGLĄDAM ZAJEEBIŚCIE, KUMACIE? UWIELBIAM KIEDY CODZIENNIE RANO RZUCAM BANKNOT 20 PLN I PANI ZZA KASY PODAJE MI PACZUSZKĘ WYPEŁNIONĄ PO BRZEGI TYTONIOWYMI PAŁECZKAMI - STAĆ MNIE, W CIĄGU ROKU WYDAJĘ NA TO TYLE CO NA DOBRY TELEWIZOR, WIDZICIE JAKI TO LUKSUS? AŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KIEDY DOSTANĘ RAKA, BO PRZECIEŻ NA COŚ UMRZEĆ TRZEBA. PALĘ BO LUBIĘ. LUBIĘ, KURRWA! LUBIĘ! LUBIĘ! LUBIĘ!

#bekazpodludzi #bekazpalaczy
  • 5