Wpis z mikrobloga

Alarm przeciwpożarowy w hotelu przed pierwszą w nocy - nie polecam xD

Generalnie ludzie to debile i jak zginą w płomieniach to na własne życzenie. Alarm dźwiękowy i swietlny - automat nakazuje opuścić pokoje i udać się do klatek ewakuacyjnych. Zerwalem się szybko ubieram spodnie kurtke i łapie co mam pod ręką na szafce nocnej czyli portfel i telefony. Biorę tabliczkę z planem ewakuacji i pierwszy zonk - klatka kolo pokoju zamknięta na klucz.

Szybko do następnej po drodze mijam windy i przy nich ludzi - idioci czekają na nie żeby zjechać na parter to krzyczę żeby do klatki ewakuacyjne biegli to tylko

hehe co pan nie chce mi się biegać pewnie to fałszywy alarm hehe


Nie będę się sprzeczał niech ginie wąsy mu się opalą na chrupko xD #!$%@? te kilka pięter i wychodzę przed budynek dosłownie trzy osoby. Alarm dalej wyje automat nakazuje ewakuację budynku bo wykryto pożar. Przez te kilka minut zeszło z parę osób a obłożenie w hotelu pełne. W dodatku większość co się ewakuowali to zagraniczni.

Za 15 minut poszło odwołanie alarmu wracam przez recepcję to pani przeprasza, że awaria systemu albo ktoś włączył alarm. Wracam do siebie prewencyjnie klatka ewakuacyjna a na korytarzu ludzie pytają to co pali się czy nie bo zona się pakuje xD

#!$%@? do grobu zabiorą te szpiczaste buty laptopy krawaty i koszule z krótkim rękawem w kratę xD te czekanie na windę mnie #!$%@?ło jak i Halina pakuj się pożar xD

Pamiętajcie jak jest ewakuacja to #!$%@? tylko zabrać co pod ręką i kurtke żeby nie zamarznac po wyjściu. Przestudiować plan ewakuacji budynku i stosować się do poleceń. Jak jesteście w hotelu np na 4 piętrze i jest git niczego nie widać to nie ryzykujcie tylko uciekajcie bo może się palić na innym piętrze. A taki pożar potrafi się w parę minut #!$%@? rozprzestrzenic.

To by było na tyle spróbuję zasnąć xD fajne emocje taki alarm jak w lodzi podwodnej i chłodny głos po polsku i angielsku każe #!$%@? czympredzej xD

#abercontent
  • 31
  • Odpowiedz
@Aberworthy: tam gdzie pracuje alarm przeciwpozarowy jest przynajmniej raz w miesiacu. Glownie przez pare wodna, gdy ktos sobie funduje saune podczas prysznica. Juz na nikim z personelu nie robi wrazenia, ze te cholerstwo wyje, az pewnego dnia sie cos zjara :D
  • Odpowiedz
@Aberworthy: I mogli sobie na tą windę czekać do usranej śmierci. W większości systemów jest tak że jak załączy się alarm drugiego stopnia to wszystkie windy w budynku zjeżdżają w dół i otwierają drzwi, są nie do ruszenia do momentu zresetowania alarmu.
  • Odpowiedz
@Aberworthy: w akademiku też ciągle się włączają alarmy bo ktoś nadymi w pokoju albo kuchni. Nawet w środku nocy potrafi skrzeczeć przez pół godziny (a głośniki mamy w pokojach). Ludzie już to olewają i jak kiedyś naprawdę będzie pożar to się wszyscy spalą.
  • Odpowiedz
mieszkam w jednym z akademików PW, alarmy zdarzają się dość często, kiedyś zaczęło wyć o 1 w nocy, to był drugi albo trzeci taki przypadek w tygodniu, już mi się nie chciało zjeżdżać sprawdzać (mieszkam na 15 piętrze), zadzwoniłem do portiera:

ja: "ewakuować się, czy nie?"

portier: "nie, siedzieć"

alarm
  • Odpowiedz