Wpis z mikrobloga

Pracuję od jakiegoś czasu w sieci telekomunikacyjnej. Przyszła do mnie ze łzami w oczach babka z rachunkiem 6.700zł za internet w komórce(miała starą taryfę i ktoś jej powiedział że 100mb starczy na cały miesiąc). Używała telefonu jako router.

Pomogłem babce, zaświadczyłem(ściemniłem), że to ja wprowadziłem ją w błąd w piśmie reklamacyjnym i kwotę jej anulowano.

Nawet nie podziękowała.

#cebula #gorzkiezale
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@thewickerman88: Prawnik... jest umowa, na której klient zgadza się na pewne warunki i nie sądzę, aby miało większy sens to, że ja coś "powiedziałem". Przy takiej odpowiedzialności powinienem conajmniej 30k miesięcznie zarabiać
  • Odpowiedz
@grzesiek23Gda: no to skarga. ALbo zwyczajny powrót po czasie i opieprz od samej/samego płaczącego albo kogoś z jej/jego rodziny Też kiedyś pracowałem w obsłudze klienta i po takich sytuacjach nauczyłem się by pilnować tylko regulaminu i w dupie mieć ludzi.
  • Odpowiedz
@Chaczins: sądzić się może z operatorem, konsultantowi w tej sytuacji ze strony sądu nic nie grozi. W ogóle, żeby się sądzić bezpośrednio z nim musiałaby podać do sądu jego dane, a skąd je weźmie? Op jej takowych nie wyda więc tutaj zostaje tylko sprawa właśnie bezpośrednio z opem, za którym stoi rzesza prawników. :)

Anyway ja bym jej nie pomógł. :) Prawie 3 lata w tej pracy uświadomiły mnie, że
  • Odpowiedz
Jeszcze dodam, że u nas kiedyś była sytuacja, w której gość przedłużał umowę, koleś mu wytłumaczył ofertę, brał chyba G2 czy G3 i za tel. cena była 1300zł. Wesoła rozmowa, wszystko fajnie, podpisał umowę, konsultant mówi, że 1300zł poproszę, a klient "coooo? miała być złotówka". Twierdził niby, że zrozumiał, iż 1300zł to nie cena w tym abo, ale wartość telefonu. Trochę pretensje do świata miał, ale zapłacił i w uśmiechu się pożegnali.
  • Odpowiedz
@grzesiek23Gda: fajnie, że jej pomogłeś, ale z drugiej strony naraziłeś się na nieprzyjemności. Raz, że jest papier z Twoim przyznaniem się do błędu co może zostać wykorzystane do zwolnienia Ciebie, obcięcia pensji, braku awansu. W umowie masz na pewno zapisane, że jesteś pociągany do odpowiedzialności do kilku miesięcznych pensji, więc mogą zażądać zwrotu tego od Ciebie.

Nie wiem jak załatwiłeś to z tą kobietą. Czy ona zdaje sobie sprawę, że
  • Odpowiedz