Wpis z mikrobloga

#beksinski #beksinskinadobranoc #sztuka dzisiaj dużo czytania :)

Na koniec tygodnia nie mogło oczywiście zabraknąć Pana Beksińskiego. Obraz z roku 1978 oczywiście olej na płycie pilśniowej, rozmiary 73 na 87 cm.

Troche dzisiaj przepisywania z książki. Ktoś kiedyś pod moimi wstawkami z obrazami Bexa dodał komentarz gdzie wspomniał o LSD. Zignorowłem to. Czytając jego biografie faktycznie miał z tym doczynienia...


Znajomi Beksińskiego tacy jak Henryk Waniek, Andrzej Urbanowicz, eksperymentowali z narkotykami m.in. z LSD. Zdzisław, choć proponowali mu udział w doświadczeniu z LSD w szpitalu, pod kontrolą lekarzy, nigdy się nie zgodził, bał się tego, z czym mógłby się skonfrontować w samym sobie, bał się zejść do takiej swojej duchowej piwnicy. Tadeusz Nyczek, który przyjaźnił się ze Zdzisławem uważa, że Beksiński przelewał na płótna swoje wewnętrzne demony. Nawet, jeżeli myślał, że na tych obrazach nie ma żadnej treści, dla innych była ona widoczna. Zdaniem Tadeusza Nyczka dramat Tomka, który także miał swoje wewnętrzne demony, polegał na tym, że nie znalazł dla nich drogi ekspresji.

We wrześniu 1969 roku Beksiński pyta Turlejską: "Czy ma Pani źródło (choćby przez syna) na zdobycie trochę LSD? Moi undergroundowcy domagają się narkotyków, już sobie ułożyli wszystko, jak potrza, mieszkają po dziesięciu, śpią ze sobą na zmiane i ze swoimi dziećmi, jak też psami, kotami etc., nie myją się, nie golą, ale narkotyków nie mają. Posłałem im trochę kokainy i morfiny, ale nic więcej nie miałem, a to niemodne. Więc kupują lub kradną bananyi suszą łupy, co potem ćmią we fajkach, ale po tym nie ma wizji, >>lecz tylko nogi drętwieją<<, jak mi wyznał jeden z nich. Swoją drogą to zupełna granda, że nie można dostać narkotyków w sklepach! Przed stu laty, jak bolał ząb, to w każdej drogerii bez recepty można było kupic skolko ugodno opium czy kokainy i jakoś ludzie się nie degenerowali. Wokół narkotyków urosła kretyńska legenda.

Na początku 1970 trafia się niebywała okazja. Doktor Janicki, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Stroniu Śląskim, dopuszcza zaufane osoby do eksperymentów z LSD pod staranna kontrolą lekarza. Ofertę ze szpitala psychiatrycznego otrzymuje też Zdzisław Beksiński, ale odmawia.

W 1972 roku pisze do Henryka Wańka:

Co do mnie, to ja się zupełnia otwarcie boje LSD. A konkretnie boje się (...) wiji o charakterze delirycznym, przez co rozumiem jaskrawe i namacalne halucynacje stymulowane przez treści zepchnięte do podświadomości, a więc np. Pająki wielkości psów, wydzioca(...) czy przypadkiem wizje po LSD nie mają charakteru oczekiwanego przez podmiot lub też charakteru podświadomie oczekiwanego, za czym przemawiałyby wizje Andrzeja będącego lamą(ha ha)


W sumie widzę w wielu doznaniach mistycznych w czasie trip coś w rodzaju banalnej turystyki facetów otępiałych od oglądania formy rzeczywistości, jaką mamy dostępną codziennie. A przecież każda noc przynosi na dodatek inną rzeczywistość równie kolorową i zaskakującą jak ta(...dostępna nam w dzień.

Gdzie ja dziś w nocy nie byłem: (...) na stacji kolejowej Marzana (...) oglądałem egzekucję w roku 1921, w której rozstrzelano w trakcie odjazdu pociągu osobowego z Warszawy do Zakopanego(...) skazańców, wśród których były małe dzieci po trzy lata, które potem toczyły się z nasypu(...) po czym niektórych poprawiano z pistoletów, bo byli niedostrzeleni, po czym komandir wydał rozkaz, by trupy do Wisły(...) po czym w innym śnie udusiłem Tomka, który w trakcie duszenia nie był Tomkiem, lecz moim kuzynek Jurkiem, potem była powódź i wykopywałem zwłoki ojca, które jak zwykle w moich snach leżą pod lipą i as w ogrodzie, jest to paskudny sen powtarzający się w rozmaitych wariantach wielokrotnie.
pekas - #beksinski #beksinskinadobranoc #sztuka dzisiaj dużo czytania :)



Na koniec...

źródło: comment_CS3dcldT5PnIr1t97mutLZBODrTFwbB4.jpg

Pobierz
  • 1