Wpis z mikrobloga

Mój znajomy kupił mieszkanie. Nówka. Będą jeszcze jego dzieci je spłacać. W jednym z pokoi hałas przekracza normę, przez jakiś wentylator źle zamocowany czy coś.

Deweloper wysłał fachowca i ten metodą znaną od lat x "Organoleptyka" stwierdził, że jest ok. A tutaj uzasadnienie. Warto poczytać, człowiek uczyć się bowiem powinien całe życie :)
niebieskosc - Mój znajomy kupił mieszkanie. Nówka. Będą jeszcze jego dzieci je spłaca...

źródło: comment_1UPwbRi54lAYdndkDiJq2PuZMOWxPUZA.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
@Suszi88: zawsze coś jest #!$%@?, dziewczyna kupiła mieszkanie i na trzech ścianach pęknięcia od sufitu do podłogi a drzwi balkonowe się nie domykają, oby to było wszystko (plus nikogo na nie nie stać, przynajmniej mnie) xD
  • Odpowiedz
@rzep: nie trzeba nawet po nich dzwonić, wystarczy postraszyć dewelopera sanepidem i zaraz się okaże, że #dasie. Kumpel kupił mieszkanie na nowym osiedlu, kilka tygodni męczył się z głośno pracującą wentylacją. Jak przedstawiciel dewelopera usłyszał hasło "sanepid", to jeszcze tego samego dnia naprawili i problem nie powraca.
  • Odpowiedz
zawsze coś jest #!$%@?, dziewczyna kupiła mieszkanie i na trzech ścianach pęknięcia od sufitu do podłogi a drzwi balkonowe się nie domykają, oby to było wszystko


@lukewieladek: od tego są właśnie przeglądy ze specjalistą, który punktuje deweloperowi co ma poprawić przed podpisaniem odbioru, dopóki usterki nie zostaną usunięte na koszt dewelopera to nie trzeba odbierać mieszkania
  • Odpowiedz