Wpis z mikrobloga

Wczoraj i dzisiaj handlowałem kwiatami koło cmentarza. Wiadomo jedni się targowali, inni wybrzydzali, ale zawsze płacili, nawet jak już sprzątaliśmy to ludzie nas szukali żeby nam zapłacić za kwiaty. Ale znalazł się jeden wyjątek. Przedstawiciele pewnej grupy społecznej (rasy?) chcieli mnie #!$%@?ć na kasę. Czy ta jedna poszlaka wystarczy? Zgadnie ktoś o kim mowa?


#zgadnijktoto #zgadywanka #oswiadczenie
  • 12
@Betonowykosmonautaizboze: Stałem z kwiatami koło cmentarza karaimskiego, także jak podeszła do mnie trójka ludzi o trochę ciemniejszej karnacji to pomyślałem, że może to od nich, a skoro nie mieli akordeonów, ani tamburynów to nie od razu poznałem, że to gówniaki. Chcieli jednego kwiata, zapakowałem

Ja: 15zł poproszę.

Cyganka podała mi banknot 200zł.

Wydałem 185zł (50+50+50+20+10+5) i nagle słyszę.

Samica: Ale ja chciała w euro.

Ja: Ale ja nie mam euro, skąd
to nie od razu poznałem, że to gówniaki


@Diumen: xDD

Trzeba było na bagiety dzwonic,wiem że nic by im nie udowdnili ale spisali i w razie czegoś (jakiegoś wałka na kasę w pobliżu mieli by dane ,a oni p spisaniu raczej by obsrali zbroję i już wałków nie kręcili u ciebie w miescie)
@Betonowykosmonautaizboze: Strażniki czy bagiety potrafią działać tylko wtedy kiedy mogą wlepić mandat i to temu co wiedzą, że zapłaci bo pracuje. Dzisiaj na przeciwko rozstawiła się grupka 2 babki i gościu. Jedna babka taka starowinka na rauszu, druga trochę mniej, gościu trzeźwy, ale twarze przepite, no i browar był łojony jeden po drugim, ale niby z ukrycia. Babki wyglądały trochę jak bezdomne, gościu dres+skóra i zaczes do tyłu. Przynieśli plastikowe wiązanki,
@Diumen: to są #!$%@? i tyle w temacie,a co do wąłka cygańskiego na co ona liczyła żę zabierzesz kasę i nie policzysz?raczej 9 na 10 osób policzy ,a liczyć na tą jedną co znajdą to duuużo czasu zejdzie,chociaż z drugiej strony 100 dniówki to niezłą kwota.
@Betonowykosmonautaizboze: Gdybym się nie skapnął to potem na koniec dni bym się nie doliczył tej stówy. Przy takim handlu to cena kwiatów waha się niczym kurs dolara z godziny na godzinę :) Rano próbujesz sprzedać kwiat za 20zł, ale za 2 godziny jak widać, że akurat tego masz gromadę to już po 15-16zł go oddajesz, tutaj sprzedasz 3 sztuki w cenie 2, plus jest tych kwiatów setki, nie ma szans się