Aktywne Wpisy
Mirki co to za powalona akcja xD byłem ostatnio w knajpie coś zjeść. Idąc do lokalu z tego lokalu wychodziła dziewczyna która była bardzo w moim typie. Zamówiłem jedzenie, zanim dostałem to wróciła. Usiadła i czekała na swoje. Dostałem swoje jedzenie i za chwilę wywołali jej zamówienie bo brała na wynos. Plot twist numer jeden zamówiła to samo co ja, menu obszerne bo to chinol. Spojrzała w moją stronę jak odbierała swoje.
![czarna_porzeczkaa](https://wykop.pl/cdn/c0834752/acef457f0d3119e2c8066cb1079dfb07c84ba1f9801552d611047d8ec2fc4a59,q60.jpg)
śpicie już?
Fajnie to wygląda jak tak cała rodzina bez skrępowania chodzi przebrana od domu do domu i zbiera cukierki.
Świetna sprawa moim zdaniem :)
Więc siedzę na wypoku wpieprzając cukierki i czekam na kolejne pukanie żeby zobaczyć co jeszcze dzieciaki wymyśliły.
#fuuriwusa #halloween
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@XxSzajbaxX: Nawet nastolatki jak wpadły to z chęcią brały słodycze. Bardzo mi się podobało to że dzieciaki brały po jednym. Dopiero jak im mówiłam - weźcie więcej bo sama zeżre to zadowolone brały garść.
Komentarz usunięty przez moderatora
ja pomimo że #cebulakowo to też rozdawałem małym karakanom cukierki :D
Może mój zachwyt związany jest z pierwszym prawdziwym Halloween - siedzę w domu i czekam na te dzieciaki.
Bardzo kulturalne, fajne dzieci, poprzebierane i widać że bardziej zależy im na całej zabawie niż cukierkach.
A jeszcze bardziej mi sie podobało to co zobaczyłam przed chwileczką. Ojciec przebrany za Godzille z 3 letnim dzieckiem przebranym za gekona. Mówię - weź i Tacie cukiereczka. A młody
Komentarz usunięty przez moderatora
@fuurikuuri: Emigruję do Ciebie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A te nie "święto", pewnie że nie nasze, nie polskie, bez bigosu itp itd ale jak dzieci mogą się pobawić, zamiast siedzieć przed szkiełkiem, a jak jeszcze wkładają trochę pracy w przygotowania to nie wiem jakim #!$%@? można być żeby nie szarpnąć się na
Moim zdaniem świetna sprawa. I jako odskocznia od codziennego wieczoru i jako mozliwość poznania sąsiadów, zobaczenia dzieciaków i generalnie spotkania nowych osób.
I chyba właśnie ten brak pazerności u u dzieci jest też czymś fajnym. Wiedzą że jak chcą cukierki to mają w domu. A tutaj bardziej chodzi o to zbieranie i
W UK w centrum chyba każdego miasta są teraz imprezy dla tych starszych w klubach. Aż żal, że idę za 5h do pracy. :P