Wpis z mikrobloga

#heheszki #humor

"- Dziś rano na psychiatrię zgłosiła się pacjentka, która miała dziwne objawy. Zachowywała się tak, jakby wzięła narkotyki - mówi Andrzej Kulig, dyrektor SU. - Kobieta zarzekała się, że niczego nie bierze, jedyne co zrobiła, to zjadła rano drożdżówkę. Taką samą, już w szpitalu, zjadła jej córka i testy też pokazały obecność opiatów.

Następną bułkę zjadł lekarz psychiatra - znów się okazało, że drożdżówka z makiem zawiera narkotyk. - W tej sytuacji wysłaliśmy naszych pracowników po sześć kolejnych bułek"

Cały tekst
  • 4
@Ned: Jak kobieta miała dziwne objawy po zjedzeniu drożdżówek z makiem, to znaczy, że ktoś dosypywał opiatów do drożdżówek. Co jest co najmniej dziwne...

Mak może zawierać opiaty, ale nawet najbardziej wysokomorfinowe odmiany (niedostępne w Polsce) nie mają tyle opiatów, by po zjedzeniu jednej drożdżówki były jakieś efekty poza działaniem przeciwbólowym.
@Ginden: Generalnie testy opiatowe potrafią wykazać obecność narkotyku we krwi kogoś kto zjadł dużo makowca, ale w tym przypadku dochodzą jeszcze objawy, czyli stężenie musiało być duże. Może mak był z niewłaściwej odmiany, źle oczyszczony etc. W celowe dodawanie trudno mi uwierzyć.