Drogie Mirki i Mirabelki, potrzebuję porady.

Zostałem poproszony o to żebym został świadkiem na ślubie u kumpla, i spadł na mnie problem organizacji wieczoru kawalerskiego(osobiści ich nie uznaje, nigdy na żadnym nie byłem i nie wiem co i jak tylko z opowieści) ale głupio było odmówić no i na dodatek ten zażyczył sobie striptizerkę.
W domu żona wywołała oczywiście #gownoburza , natomiast żadnej rady jak wyjść z impasu nie przedstawiła(
Dzwoni do mnie kobieta od "marketingu internetowego". Rozmawiamy na temat pozycjonowania i kampanii adwords. O dziwo - konkretna osoba (dawno nie rozmawiałem z ogarniętym handlowcem). Rozmowa się klei, cały czas żartujemy - bardzo miła atmosfera. Na tyle miła, że na końcu rozmowy powiedziałem, że właśnie jestem na etapie szukania handlowca do firmy i gdyby wśród jej znajomych był ktoś zainteresowany współpracą to niech mu przekaże kontakt do mnie. Chwila ciszy i...

-