Pytanie dla tych, co obserwują tag #zdziennikaalkoholika : jak myślicie, czy nasz kolega popłynął? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pisywał codziennie albo co dwa dni, natomiast ostatni wpis w sobotę. I to w sobotę, w którą miała przybyć jego znajoma, zapewne z winem.
Pękł i teraz wstydzi się do tego przyznać?
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 9/10
Piatek powrót do domu, a tutaj wypadzik do lasu i cały dzień pracy na działce. Zawsze robiłem to przy piwie, teraz było przy wodzie. Samopoczucie bardzo dobre. A sobota praca w lesie, wyrabianie drewna po zrębie. Babcia szczęśliwa, ja trzeźwy. Same korzyści. Na wieczór przyjeżdża znajoma. Ciekawe jak zareaguje na to że nie pije. Pewnie przywiezie jakieś wino ( ͡º ͜ʖ͡º). Ale się zdziwi.
#
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 8
Początkowe ciężkie dni za mną. Ręce już się nie trzęsą, śpię normalnie. Chęć na a-----l jest ale nie ma takiej opcji. Wiem że muszę być wytrwały. Nie mam za bardzo czasu pisać bo tak wypełniam dni że nie mam siły się ruszać i marzę tylko o śnie. Byłem u znajomych na imprezie i bardzo przyjemnie mi się rozmawiało bez alkoholu. Jestem tylko ciekawy czy jeszcze będzie taki moment w którym
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 7
No cóż minął tydzień bez alkoholu. Mały krok w dobrą stronę. Póki co dobrze się czuje. Jednak w głowie dalej siedzi chęć napicia się. Dziś pomagałem wnosić pralkę na 4 piętro i znajomy oczywiście zaoferować piwko. Przeszło mi przez myśl żeby je wypić, ale poprosiłem o szklankę wody. Polska to taki kraj gdzie wszystko załatwia się alkoholem. Za 20 zł nic nie zrobisz, a za flaszkę już wszytko. No cóż
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 5/6
Uhh, tak wypełniłem te dni że nie miałem czasu wczoraj napisać. Wczoraj kolejną wizyta w lesie i dużo kilometrów jednak bezowocnie. A wieczorem powrót do swojego miasta i sen. W końcu zasnąłem normalnie. A dziś ? Dziś kolejny dzień aktywnie. Cały dzień na zajęciach, nawet nie myślałem o alkoholu. Samopoczucie super ! Wiem że jeszcze czeka mnie kryzys, ale póki co myślę że przetrwam go. Jutro kolejny dzień wyzwań. Żeby
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień 4
Noc spędziłem na imprezie z bratem. Czuję że to wielki krok. Nie tknąłem ani kropli alkoholu i całą noc dobrze się bawiłem. Pokusa była wielka, ale wiedziałem że to nie ma sensu. Naprawdę jestem szczęśliwy. Po tańcach byłem tak wycieńczony że w końcu zasnąłem bez problemu, lecz spałem tylko dwie godziny. O 7 rano pobudka, śniadanie i jazda do lasu. Nie wiem czy to nagroda za to że wytrzymałem, ale
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#zdziennikaalkoholika
Powiedzmy że nazywam się Adrian. Dawno temu pomyślałem że za dużo pije, ale myślałem także że jestem niezniszczalny i bawiłem się dalej. Jakieś dwa lata temu zacząłem pić już w taki sposób że zaliczałem kilkudniowe rzuty, czasami większe, czasami mniejsze. Upodlałem się okrutnie. Parę dni temu wstałem z rzutu i dopadły mnie przemyślenia. Postanowiłem nie pić z dnia na dzień. Pije od 14 roku życia. Zaczynało się niewinnie, a
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Postanowiłem założyć autorski tag #zdziennikaalkoholika w którym będę dzielić się z wami swoim samopoczuciem i będę skrupulatnie opisywać swoją walkę z nałogiem. Nie robię aby wzbudzić współczucie, po prostu piszę to dla siebie, a może ktoś kiedyś skorzysta z tych wypocin, lub będę przestrogą dla innych.
#alkoholizm
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach