@slaszka: Stary, przeżywałem to przez ostatni okres kilkukrotnie. Ale mi to lotto na kogo głosowała, za to ona, nie potrafiłą odpuścić.. Że PIS jest głupi, że są fanatykami, a miałem wrażenie, że sama zachowywałą się jak fanatyk PO..
I najgorsze jest to, że ona myśli że ja wielbię Dudę, a dla mnie jest tylko ciut mniej #!$%@? kandydatem niż Komor i nie wytłumaczysz jej.
  • Odpowiedz
@Sarseth: Też mówiłem jej ze głosuj sobie na kogo chcesz mi to nie przeszkadza ze na drugiego zagłosuje. W nagrodę dostaje wykłady jakie to PiS jest złe a PO jest Najlepsze ....
@ntniwk: Ciesze się ze to normalne, ale ja od 3h nie mogę spać bo non stop mi o tym nawija
  • Odpowiedz
Małe podsumowanie:

Tym razem mieliśmy przygotowanego Dudę oraz Komorowskiego, który zachowywał się jota w jotę jak w poprzedniej debacie. Był całkiem (jak na niego energiczny), znowu przyniósł jakieś dokumenty, znowu atakował. Natomiast Duda poszedł w ślady i też przyniósł "kwity". Nawet teczkę "kwitów". Był zdecydowanie mniej "anielski" niż w niedziele. Widać, że w sztabie uznali, że trzeba grać tak jak rywal (BK) każe. Czyli ostro.
Jednak mnie trochę uderzyła to nerwowość Dudy. Kiedy się irytował, nie zgadzał zaczynał mówić szybko, robił dynamiczne ruchy rękami, wyrzucał wręcz serię ataków z różnej "bajki" w jednej wypowiedzi. To źle wygląda w kamerach. Nawet jeżeli miał rację.
Z kolei Komorowski zachowywał się pragmatycznie. Wykonał kilka świetnych wolt. A to z zaproszeniem Putina, a to z ustawami obniżającymi podatki (zamiast odpowiedzi na pytanie ile podwyższających podatki podpisał). Tym razem nie robi na mnie takiego wrażenia, bo widziałem to już w niedzielę.

Pytania:
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach