via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@t0m3k_: zawsze się znajdzie jakaś patologia. Też miałem różnego typu akcje, przeniosłem sie na lepsza dzielnice i jest dużo spokojniej.
  • Odpowiedz
„Nie mamy dokąd uciekać. Dla nas nie ma ziemi poza Wołgą”. ~ Wasilij Zajcew

Wasilij Grigorjewicz Zajcew - urodził się 23 marca 1915 roku we wsi Jelino w obwodzie czelabińskim, pod Uralem. Członek rodziny chłopskiej, od najmłodszych lat kształcił się w rosyjskich tradycjach i kulturze. Od dzieciństwa miał kontakt z bronią. Od dziadka nauczył się polowania. Od niego również w wieku 12 lat otrzymał swój pierwszy karabin myśliwski.

W 1930 roku rozpoczął studia inżynierii lądowej w mieście Magnitogorsk, gdzie specjalizował się w inżynierii wojskowej i studiował w wojskowej szkole biznesu, gdzie ukończył kursy z rachunkowości i ekonomii. W 1936 r. Zaciągnął się dobrowolnie do wojska, a od 1937 r. Służył we Flocie Pacyfiku gdzie został powołany jako urzędnik wydziału artylerii.

Kiedy
wojna - „Nie mamy dokąd uciekać. Dla nas nie ma ziemi poza Wołgą”. ~ Wasilij Zajcew
...

źródło: comment_1616504585d3XtSPT7lqNc41ylS83iU1.jpg

Pobierz
SZASZA TY #!$%@? SPRZEDAŁEŚ ZAJCEWA. PRZEZ CAŁY FILM CIEKNĄ CI GILE Z NOSA I ROZPRUŁEŚ SIĘ ZA BOCZEK, CZEKOLADĘ I PUSZKĘ BRZOSKWIŃ BEZ SKÓRKI GDYBYM CIĘ PEDALE SPOTKAŁ TAM WTEDY TO #!$%@?ŁBYM CI TAKI CHLEBEK ŻE BYŁBYŚ NAJEDZONY DO KOŃCA WOJNY ALE I TAK DOBRZE, ŻE POWIESIŁ CIĘ TEN NIEMIEC CO MU PODESZWY LIZAŁEŚ I PRUŁEŚ DUPĘ O KOSTKI CZEKOLADY xD #!$%@? CI W DUPE NYGUSIE, SPRZEDAJNA ZASMARKANA #!$%@?

#wrogubram
g.....n - SZASZA TY #!$%@? SPRZEDAŁEŚ ZAJCEWA. PRZEZ CAŁY FILM CIEKNĄ CI GILE Z NOSA ...

źródło: comment_Qc2iWUqJrdPKaAHFvcw2Uwteq2nfP1jh.jpg

Pobierz
Drugie #coolstory ma w sobie mniej epickości a więcej śmieszków.

Jaraliśmy sobie u kumpla śmieszkowerzeczy w 5. Gdy byliśmy mocno rozluźnieni zaczęła się sesja z kompilacjami z jutuba. Heheszki i takie tam, okno było otworzone, aby się trochę wywietrzało. Nagle zadzwonił do mnie mój pasek, a że głośno było to wyszedłem z pokoju, żeby porozmawiać. Gdy do niego wróciłem, moją uwagę przykuł element który nie pasował do otoczenia. Oczywiście chodzi o szerszenia który latał sobie koło sufitu. Zatrzymałem się na progu i mówię "Szerszeń", z uwagi na bark reakcji obecnej w pomieszczeniu wiary ponowiłem swój komunikat uprzednio go rozbudowując co w danej chwili łatwe nie było.

"Szerszeń lata w pokoju". Tym razem udało mi się zwrócić uwagę 2 osobników, jednak popatrzyli na mnie jakbym mówił po mongolsku i powrócili do swej poprzedniej czynności.

Z
  • Odpowiedz