Jako pierwszy przedstawiam budynek dyrekcji Zoo wraz z bramą japońską. Budynek zaprojektowany przez Karla Schmidta w 1901 roku pełnił dawniej funkcję domu i biura dyrektora wrocławskiego Zoo. Warto zwrócić uwagę na czerwoną bramę zbudowaną w stylu japońskim. Na fasadzie od strony Odry można znaleźć kamienne żaby i drewniane smoki, więc zachęcam do uważnego przyglądania sie detalom! Bluszcz sprawia, że to jedna z najpiękniejszych jesiennych fasad w mieście!
PS: Czy taki sposób przedstawiania detali raz w tygodniu Państwu odpowiada? Czekam na opinię (
![Sudet - Niestety z powodu braku czasu muszę trochę zrewidować swoją działaność detalo...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16330764875k02hCc1aFcrcKiShGdTVW,w400.jpg)
źródło: comment_16330764875k02hCc1aFcrcKiShGdTVW.jpg
Pobierz
Mowa tutaj o renesansowym domu Heinricha von Rybisch przy dzisiejszej ulicy Ofiar Oświęcimskich 1. Ten szesnastowieczny radny miasta Wrocławia sciągnął do Wrocławia architektów z Włoch, żeby wystawić sobie wizytówkę, która przetrwała do dziś. Pałac Rybischa został częściowo wybudowany z materiałów pozyskanych z rozbiórki opactwa na Ołbinie, którą zainicjował sam Heinrich.
Dekoracyjna fasada jest poniekąd ówczesnym odpowiednikiem profilu Instagramowego fundatora. Można na niej dostrzec sceny porodu pierworodnego syna Heinricha Rybisch, oraz inskrypcję której nie powstydziłby się żaden współczesny influencer. W wolnym tłumaczeniu ze staroniemieckiego aforyzm mówi: "Czasem ktoś się troszczy o to czy o tamto i nie wie, co. Jeśli jesteś pobożny, bez zawiści i nienawiści, wybuduj sobie lepszy, a mnie zostaw ten". Jak przystało na porządną wizytówkę nie mogło się także obyć bez herbu rodowego, a nawet dwóch. Lwa na tarczy herbowej można zobaczyć nad portalem kamienicy, oraz w łapach pięknego renesansowego lwa w niszy w centrum fasady.
W renesansowym Wrocławiu na pewno było wielu którzy zazdrościli Rybischowi jego domu. Wyraz tej zazdrości mieszkańcy miasta dali tuż po śmierci fundatora tej kamienicy. Mianowicie pewnego dnia jego reprezentacyjny nagrobek w bazylice św. Elżbiety został wysmarowany czarnym smarem. Swoją drogą nagrobek w dalszym ciągu można oglądać w bazylice nieopodal Rynku.
Podsumowując Rybisch miał wielkie ambicje i bardzo chciał zaznaczyć swoją pozycję w mieście. Rękoma włoskich architektów około roku 1530 wybudował sobie wizytówkę w okolicach placu Solnego. Dzięki temu po prawie 500 latach wrocławianie nadal pamiętają o nim i jego wyczynach!
PS:
źródło: comment_1633684411ZZfb1lrnBZWgmRmZp9zvwP.jpg
Pobierzźródło: comment_1633684483wM6RUJ7lNBdNeedeOKIKnO.jpg
Pobierz