#pomocy #problem #alkohol #przemoc #przemocdomowa #bijo #psujo #chlejo ##!$%@? #prawnik #prawo #poradaprawna

To długi wpis na poważny temat alkoholizmu w Polsce B. Pod tekstem - wersja tl;dr.

Żyje sobie pewien znany dość pan pod 50 na wsi, prowadzi dość duże gospodarstwo rolne. Niestety, jest alkoholikiem, od kilku lat bywa, ze ma cugi. Żona jego to Matka Polka, o gołębim sercu, pomocna, dodatkowo stara sie jak moze, by na tej wsi zabitej dechami
@ForThoseWhoKnow: chęć poprawy niestety nie wyjdzie od niego, twierdzi bowiem, ze wie dobrze co robi i nikt mu nie bedzie oczu mydlił. Nawet sie kiedyś, będąc pijanym, upłakał mówiąc, iż on naprawdę chce dobrze i by wszystkim sie dobrze wiodło. Ale tylko po jego myśli.

Na trzeźwo bardzo sympatyczny człowiek, ale po pijaku to odwala takie imby, ze sie tylko za głowę łapać. To nieprawdopodobne jak jedną osobę moze kieliszek zmienić.
Ale to ona, żona, bedzie winna, bo do tego dopuściła.


@SPGM1903: mam nadzieję, że tylko w jego umyśle, bo żona nie może się obwiniać za jego stan. To on ma problem, a nie ona. Jeżeli nie widać na horyzoncie żadnych chęci poprawy to uważam, że jak najbardziej powinna się starać o rozwód (chociaz mi to łatwo zza klawiatury pisać, nie mając dobrego rozeznania się w sytuacji).

Znam osobę, która pół życia