@skratch: Po wykluczeniu fizycznych obrażeń mózgu, przez półtora roku, co najmniej raz w tygodniu, miałem spotkania z doświadczonym psychologiem. Pamięć zaczęła mi wracać po około 6 miesiącach, z tym, że nie był to proces ciągły, a raczej skokowy i wyrywkowy. Dopiero z biegiem czasu wszystko układało się w jedną całość. Bardzo dużo pomogła mi też rodzina i przyjaciele. W takich sytuacjach człowiek dowiaduje się na kogo może liczyć.

@mateoaka: Początkowo były to po prostu rozmowy, rzucanie różnych tematów, przeglądanie zdjęć, rozmowy z bliskimi - naprzemienne pobudzanie i relaksowanie pamięci. Bez zbytniego naciskania, bo może to mieć odwrotny skutek. Poza tym terapia nie opierała się wyłącznie na rozmowach z psychologiem, w domu też musiałem pracować nad wspomnieniami, ale z wyczuciem.

@goblin21: nie było, przypomniałem sobie, że jest w samochodzie.