Dobra, recenzja 8x02.


2. Podoba mi się 12th i nie miałem z nim jakichś problemów od samego początku. Cieszę się, że bardziej dojrzałą, ale także nieco mroczniejszą inkarnacją. Doktor z przeszłością po prostu. (ale też nigdy jakoś nie przywiązywałem uwagi do 11th, bo moja jakakolwiek sympatia do niego pojawiła się dopiero w 7b)


3. Mam wrażenie, że teraz odcinek z Dalekami, który jest w stanie zaciekawić, powinien być robiony w takiej konwencji.
@eltiven: ten sezon, który zaczyna się jutro ma się skończyć na początku listopada podobno, a to daje jakieś 7-8 odcinków, więc podejrzewam, że w połowie będzie świąteczny, ale nie wiem :

edit: chociaż z tego co widzę, jest zaplanowanych już 11 odcinków, więc to sporo zmienia
@d__k: A ja się bardzo cieszę że Clara odchodzi. Dlaczego? Oto moje argumenty:

Miała absolutnie genialne wejście. Ba! Śmiem twierdzić, że żaden z dotychczasowych towarzyszy nie pojawił się z takim przytupem. Pierwsze odcinki z jej udziałem Moffat rozwiązał świetnie, szykowała nam się zagadka na niespotykanym poziomie. Jednak zakończenie tej historii... Cóż, moim zdaniem pozostawia wiele do życzenia.

Clara jako kreacja jest moim zdaniem popkulturalną papką. Tylko niezwykła uroda i duży talent
Moja ulubiona scena z 11 Doktorem- jego regeneracja. Świetna przemowa, idealna gra Jenny, niezły początek dwunastego. Jedyne co mi się nie podobało to powrót Amy której nie cierpię, no ale nie można mieć wszystkiego.

Obejrzałem też pierwsze 15 minut nowego odcinka i jak na razie to mi się niestety nie spodobał. Nie wdając się w szczegóły żeby nic nie spoilerować, to Moffat znowu się wykazał swoją zajebistą "kreatywnością" i mamy połączenie pierwszych