Znajomi przynieśli mi do obejrzenia jeża pigmejskiego (bo już o siódmej rano zasuwali po niego z Łodzi do Poddębic) i mnie udziabał. :< Swoją drogą to dość mocno gryzie jak na takie małe zwierzę. Powiedziałabym, że porównywalnie z młodą fretką.

Ale potem nie chciał pójść sobie z moich kolan do właściciela więc chyba mogę czuć się dowartościowana.

#tyleprzegracczytylewygrac #jezesaspoko #jezpigmejski #nobodykiers