Weekend idzie a ja w zapasach piwa miałem taką pustkę, że już dno było widać więc po paru dniach wyrzeczeń dzięki którym zaoszczędziłem pieniądze, poszedłem wczoraj do galerii handlowej kupić sobie porządne piwko na weekendowe imprezy. W sklepie Leclerc znalazłem kilka piwek, dobra cena, znany browar Żywiec gwarantował pyszny smak - nie zastanawiałem się długo. Wróciłem z piwami do domu, włożyłem je do lodówki żeby się solidnie schłodziły i czułem dobrze. Jeszcze
@Cypisek2: no są, ale też na dłuższą metę mogą być męczące a dobrych, jasnych, polskich piw górnej fermentacji nadal nie ma wiele, więc tym bardziej fajnie, że takie rzeczy powstają. Zresztą to pipa jako styl to bardziej alternatywa dla esb a nie apa/aipa i tutaj naprawdę nie mamy czego się wstydzić.
Pod wpływem ponad rocznego oglądania Tomka Kopyra


zawędrowałem dziś do sklepu typowo piwnego i delektuję się już którymś z kolei trunkiem i jestem w szoku jak piwo może smakować. Polecam tego typu wizytę, jaram się coffee stoutem z kormorana i american ipa również z kormorana. Przy okazji mocno polecam strażackie z bojanowa - dałem za to 3zł (butelka 0.5) - prawie tyle co za lecha czy inne tyskie, a naprawdę jest różnica