#toksycznieks

Nie mam teraz za bardzo czasu na pisanie i pewnie wrócę dopiero w przyszłym tygodniu, ale podzielę się z Wami jeszcze jedną uroczą historyjką o mężczyznach, którzy bardzo nie lubią wydawać pieniędzy (w tym konkretnym temacie będzie to ostatnia).*

Bohaterem opowieści jest niejaki R. Na całe szczęście nie będę musiała tłumaczyć, dlaczego tkwiłam w toksycznym związku, bo de facto widzieliśmy się tylko dwa razy. Zaczepił mnie pewnego dnia w
tl;dr


Nie spodziewałam się zupełnie takiego zainteresowania, zwłaszcza, że na wykopie plusy zbierają raczej #gorzkiezale o różowych paskach, ale skoro prosicie, to jak najbardziej będzie część druga i może znacznie więcej. Bo tak prawdę mówiąc w porównaniu z innymi egzemplarzami ten był jeszcze w miarę znośny (przynajmniej względnie normalny). Zaznaczam jeszcze, że nie chodzi mi wyłącznie o to, żeby się wyżalić czy poobgadywać eks, ale żeby podsunąć niebieskim coś w rodzaju poradnika, pokazać, jak my (dziewczyny) myślimy i odbieramy różne rzeczy od drugiej strony. Tym razem będzie też trochę o seksie (mam skrupuły czy powinnam opisywać takie szczegóły, ale bez tego obraz byłby niepełny, więc doceńcie moje poświęcenie), dlatego raczej 18+. No i podkreślam, że wszystko co piszę, jest absolutnie zgodne z prawdą, bez żadnego ubarwiania.

Ok, to wracając jeszcze do tematu, przypomniało mi się kilka historii a propos chorobliwej wręcz oszczędności.