O gurwa, tyle godzin przespałem że na koniec przyśniło mi się jak w starym umeblowaniu mieszkania nieżyjąca babcia-matka mojej babci wpuściła gdzieś po 21 kobrę i menela, wychodzę wkur..iony z pokoju, menel #!$%@?, jakiś dziwny gadający puchaty kot przyszedł do mojego nieżyjącego kota, ja menela chwytam choć nie mam jakichś przesadnie dużych mięśni i go wypier...lam z domu, wracam do pokoju i mówię do prababci że coś tam szanowna pani, menela prosze
  • Odpowiedz
Melin gastronomiczny właśnie mądruje się na strimie w temacie pizzy. Teraz te pizze w lokalach to są gotowe, tylko posypią mąką, do pieca i gotowe. Uszatek pamięta jak ziś, że kiedyś to były zdrowe, bez chemii, nie to, co teraz.
Zapytany o ulubioną pizzerię odpowiada: "No w zależnosi, każdy ma swoją picerię" - ty uszaty peju swoją masz w kontenerze za milą.


#bonzo #tiger #mateuszatek #lesnyssak
@Lo_Baben: tak, to charakterystyczne połączenie mimiki i gestykulacji, ale ciężko to opisać słowami. W każdym razie prawdziwi fini widzą od razu co jest grane.
Natomiast mowa ciała zmienia się całkowicie, kiedy opuszcza swoją strefę komfortu, czyli melinę na minararnej. Np. u Wuwunia jest zupełnie inny, nawet tembr głosu mu się zmienia. Ech, bonzologia to piękna nauka...
  • Odpowiedz