Noc padła na las, las w mroku spał,
Ktoś nocą drogą po dziurach gnał.
Tętniło echo wśród olch i brzóz,
Gdy ojciec syna passatem wiózł.

- Cóż tobie, synku, że w las patrzysz tak?
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Panie @Iandschaft najdroższy!

Dawno mnie tak nic nie poruszyło. Zaszczytem jest czytać dzieło, które niczym pomnik, trwalszy niż z pleśni, będzie niewątpliwie kształtować serca, umysły i żądzę sprawiedliwości przeszłych pokoleń.

Uroczyście przysięgam: zrobię co w mojej mocy (czyt. niewiele - przyp. aut.), aby dołączyć ten poemat do zbioru lektur nieobowiązkowych. W zamian proszę jedynie o więcej twórczości. Nie z chitrości, a z litości dla ciemiężców naszych społeczności. Gdy rozumy zawodne jedynie do serc możemy apelować, a nie ma lepszego do tego niż wieszcza uczciwego.
  • Odpowiedz