Cieszyłam się wieczorem na pierwszą noc w szpitalu samą na sali z dzieckiem a tu po 23 wbiła matka z córką i dobra no ok, szpital to nie hotel jasne że nam kogoś dokoptowali ale to co się działo później...
Laska chyba po próbie S, pocięte nadgarstki, matka zaczęła ją przebierać a ta padła na podłogę i zaczęła się telepać.
Mówili że po tym co brała może mieć padaczkę jeszcze długo (
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach