"Z „Dawidem” mieliśmy jedną cechę wspólną – w okolicach Wronek nie

zatrzymywaliśmy się do kontroli drogowej. Wyskakiwał policjant z „suszarką”, a my…

gaz do dechy. Z czasem mundurowi zaczęli przyjeżdżać do klubu i prosić działa czy:

– Niech oni się chociaż za trzy ma ją, nie będzie my dawać mandatu. Ale niech staną!

Raz trafiłem na jakiegoś służbistę, który był chyba nowy w okolicy i nie wiedział, że

Amica kontroluje nie tylko
Co ten Szamotulski z Ledwoniem to ja nawet nie.

a na serio to o ile historia prawdziwa to kawał #!$%@? z Ledwonia był

"...Po meczu, wiadomo, trzeba się odstresować. Mnie dodatkowo urodziła się wtedy

córka, Laura, więc tym bardziej była okazja do świętowania. Wsiadamy do mercedesa,

za kółkiem Adam, po prawej jego kolega, „Pipa”, z tyłu ja i „Czyżyk”. Na stacji

benzynowej – na której trzeba było zatankować nie tylko auto –
  • Odpowiedz
@Persilsi: Wyluzuj Janusz.

@Opipramoli_dihydrochloridum: Jak tak widzę, to faktycznie to się sprawdza. Tzn. naprawdę wiele, wiele osób, które strzelają z prawej nogi, strzelają w lewy róg.

Bronię sobie 4fun jak wychodzimy grać i akurat karne lubię bronić, bo są o wiele łatwiejsze, niż się wydaje.

No i poza tym jeszcze wiele osób frajersko udaje, że będzie strzelało w drugi róg. Patrzą się np. na mój lewy, żeby strzelić w prawy.
  • Odpowiedz
"Co do Wójcika, miałem z nim kontakt, jako z selekcjonerem reprezentacji Polski.

Grałem w PAOK-u Saloniki, a właściwie, nie grałem - kiedy zadzwonił "wujo".

- Misiu, bramkarza potrzebuje, takiego jak Ty! - powiedział.

- Trenerze, jestem!

Szybko doszliśmy do porozumienia. Już nie pamiętam, czy Wójcik zaproponował 220 tys, czy 180 tys za rozegranie jednej rundy. Coś koło tego. To były pieniądze jakich w polskiej lidze, się nie proponowało, szczególnie bramkarzom. Zachęcony warunkami,
@Szokatnica: Ta, albo np. jak Ledwoń miał na oku jakiegoś gościa z przeciwnego zespołu, jeszcze jakieś niesnaski z poprzednich meczów. No to powiedział Szamo, że od razu po pierwszym gwizdku w niego zajebiście mocno wejdzie. Szamo na to, że będzie czerwo, a Ledwoń, że nie, żółta, to początek meczu. I faktycznie dostał żółtą:D
  • Odpowiedz