UWAGA!!! #gownoburza #strazmiejska #rowermiejski #wroclaw #strazmiejskaboners

Dziś we Wrocławiu wypożyczyłem rower miejski ze stacji na rynku. Od razu wsiadłem na niego i zacząłem jechać przez rynek. Nagle zza rogu wyszło dwóch strażników miejskich. Zygzakiem ich ominąłem i pojechałem dalej. Strażnicy szli dalej niewzruszeni.

Przechodząc do konkluzji. Gdzie tu ci straszni strażnicy, co o nich wszyscy piszą, którzy podobno czyhają pod stacjami rowerów miejskich, żeby wlepiać mandaty za jeżdżenie w niedozwolonym miejscu? Czytałem
@UlfNitjsefni: To są karteczki z parkomatu. Jak parkujesz, to płacisz parkomatowi, i dostajesz głupi wydruczek, który w założeniu pomysłodawcy kładziesz pod szybą, żeby było wiadomo, że zapłaciłeś i do kiedy może samochód stać. Strażnik przychodzi, czyta karteczkę i zakłada blokadę, jeżeli nie ma ważnej karteczki.
  • Odpowiedz