Wszystko
Wszystkie
Archiwum
72/100
Leopold Staff - Kowal
Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło.
Grzmotem młota w nią walę w radosnej otusze,
Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne,
Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,
Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne.
Lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem,
Gdy pękniesz, przeciw ciosom stali
Leopold Staff - Kowal
Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych,
Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą,
Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych
I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło.
Grzmotem młota w nią walę w radosnej otusze,
Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne,
Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę,
Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne.
Lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem,
Gdy pękniesz, przeciw ciosom stali
- 3
Wysokie drzewa - Leopold Staff
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza,
I zmierzch ciemnością smukłe korony
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę.
Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza,
I zmierzch ciemnością smukłe korony
@FilozofujacyTopor piekny wiersz
@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: co to?
- 0
@jestem_legenda: to jest instalacja w podwórku domu słów, przy Żmigrodzie 1. Oprócz tego, ściany podwórka zostały ozdobione muminkami. Generalnie jest tam ładnie, polecam się przejść i zobaczyć:)
Odjazd w marzenie - Leopold Staff
Dzwoń, serce moje, na odjazd od brzegów!
Uczep się rudych włosów błyskawicy!
Czeka cię tysiąc śródgwiezdnych noclegów
I nieistnienie kresu ni granicy!
Tylem ja wyśnił oślepień, mamideł,
Takie szaleństwo przygód, piękno grozy,
Że cały zdałem się wichurom skrzydeł
I zdjąłem trafom zwalczonym powrozy!
Każdy mój dzień był do odjazdu gotów
W kraj, co się "Gdzie bądź, byle w bezkres" zowie -
Bom jest bajeczny ptak dalekich
Dzwoń, serce moje, na odjazd od brzegów!
Uczep się rudych włosów błyskawicy!
Czeka cię tysiąc śródgwiezdnych noclegów
I nieistnienie kresu ni granicy!
Tylem ja wyśnił oślepień, mamideł,
Takie szaleństwo przygód, piękno grozy,
Że cały zdałem się wichurom skrzydeł
I zdjąłem trafom zwalczonym powrozy!
Każdy mój dzień był do odjazdu gotów
W kraj, co się "Gdzie bądź, byle w bezkres" zowie -
Bom jest bajeczny ptak dalekich
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znowu się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie "precz" i błagać "prowadź"!
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
L. Staff
#madroscizyciowe #motywacja #cytaty #staff #leopoldstaff #senszycia #jakzyc
Padać boleśnie i znowu się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie "precz" i błagać "prowadź"!
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...
L. Staff
#madroscizyciowe #motywacja #cytaty #staff #leopoldstaff #senszycia #jakzyc
konto usunięte via Android
- 2
@niebieska_lampka: A tu jest śpiewana wersja tegoż utworu ;-)
Życie bez zdarzeń
Przyszedłem z pieśnią – pójdę bez słów
I długo milczeć będę…
Odejdę od was, by wrócić znów,
I przy was już osiędę…
Zwyczajna będzie ma noc i mój dzień,
Bez zdarzeń tygodnie, miesiące;
Czasem z chmur padnie przelotny cień,
A czasem blask rzuci słońce…
Będę do pracy szedł w ranny świt
I wracał o wieczorze,
Nic mnie nie będzie gnębić zbyt,
Gdy do snu się położę…
W święto na
Przyszedłem z pieśnią – pójdę bez słów
I długo milczeć będę…
Odejdę od was, by wrócić znów,
I przy was już osiędę…
Zwyczajna będzie ma noc i mój dzień,
Bez zdarzeń tygodnie, miesiące;
Czasem z chmur padnie przelotny cień,
A czasem blask rzuci słońce…
Będę do pracy szedł w ranny świt
I wracał o wieczorze,
Nic mnie nie będzie gnębić zbyt,
Gdy do snu się położę…
W święto na
3
RONDOBANDA - Bibencjusz Bibowski feat. Janusz Gajos (prod. Rob S)
Singiel zapowiadający EP kolaboracji z Brzegu o nazwie Rondobanda, w skład której wchodzą: Grygiel, Es the kot, Mose, Staff, Rogal, Rob S.
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
289
Karanie za posiadanie nie odstraszyło od narkotyków
Przepis o karze za posiadanie nieznacznej ilości narkotyku nie spowodował, że skuteczniej ściga się handlarzy. Za to robi się kryminalistów z nieczęstych konsumentów narkotyków.> Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości chce się z niego wycofać. < Czy to oznacza powolne zmiany i to że będziemy mogli bez obaw bakać w domu ?
z- 97
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
422
To: All Polish Speaking Staff
Subject: Improper Language Usage
z- 42
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
" Bo lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem,
Niżbyś żyć miało własną słabością przeklęte,
Rysą chorej niemocy skażone, pęknięte."
#wiersz #poezja #staff