W piękny dzień - piękna muzyka.

Jak MBV zaorał nową płytą to ja nawet nie mam pytań. Koncert sprzed roku na off festival ?

Zblazowany Shields i basistka wyglądająca jak podstarzała wuefistka #!$%@? taką ścianę dźwięku, że spadła mi czapka z daszkiem. Szczególnie w pamięci wyrył mi się 'New You' - trochę przearanżowany, wwiercający się w głowę z mocą tysiąca słońc. Nie spodziewałem się, że jeszcze jakiś koncert może mnie tak poruszyć i zapaść w pamięci.

W
Papilon - W piękny dzień - piękna muzyka. 

Jak MBV zaorał nową płytą to ja nawet nie...