Ja mam chyba dystymię, czuję się jak gówno. Jutro wracam do pracy po zwolnieniu i jakoś tak ciężko mi z tym, z jednej strony cieszę się, z drugiej trochę mi się nie chce. Ciągle mam jakieś dziwne uczucie, że o czymś zapomniałem, wleciał też overthinking (gonitwa myśli) na pełnej, więc mój łeb ciągle coś mieli i ciągle musi się do czegoś #!$%@?ć, żeby później to mielić... bez sensu. Natomiast nadal mi się
Ciągle mam jakieś dziwne uczucie, że o czymś zapomniałem, wleciał też overthinking (gonitwa myśli) na pełnej, więc mój łeb ciągle coś mieli i ciągle musi się do czegoś #!$%@?ć, żeby później to mielić... bez sensu


@oggy1989: jak kiedyś znajdziesz na to rozwiązanie, to pamiętaj o mnie - chciałbym się tego pozbyć :\
  • Odpowiedz
Wróciłem ze szpitala do domu i psycha siadła... ech... #!$%@?. Przez tydzień było spoko i już nie jest. Przynajmniej badania wyszły w miarę dobre, to jedyne pocieszenie. Kiedyś nadejdzie ten dzień, dzień kiedy zawita do mnie szczęście, przestanie mi siadać psycha (a przynajmniej nie tak często). Tylko #!$%@? nie wiadomo kiedy i czy w ogóle... także, #!$%@? ze mną xD

#sanitycheck #przemyslenia #obserwacje
  • Odpowiedz
#!$%@? mać... czemu muszę być takim #!$%@? leniem patentowanym... aaa no tak, zapomniałem, że boję się porażki i to nie jest lenistwo, tylko unikanie porażek xD Beka ze mnie normalnie, a #!$%@?ć mnie #!$%@?, nie zasługuję na lepsze życie, zdechnę przed komputerem, zgniję w samotności, a jedyne co osiągnę to #!$%@? nic. Jestem zwykłym nic nieznaczącym śmieciem, a najlepsze jest to, że zmarnowałem 8 lat swojego życia na chodzenie do psychologa i
  • Odpowiedz
Zauważyłem pewną zależność... jak byłem w USA, to prawie w ogóle nie korzystałem z social mediów, nie wchodziłem na IG a jak już to raz na dzień na dosłownie kilka minut, tak samo z Twitterem (czy tam X). Po prostu nie miałem na to czasu, bo było tyle do zwiedzania, że telefon bardziej robił za aparat fotograficzny, bo i tak nie miałem internetu tylko przez chwilę jakieś otwarte WiFi, które było kiepskiej
@oggy1989 Qmplu no nie wiem. Wystarczy wyjazd na Czechy i już czuje się lepiej… ()
Czemu? Nie wiem, ale na twoim miejscu pakowałbym już walizki xD
  • Odpowiedz
@oggy1989: zmiana otoczenia z reguły bardzo pomaga w zmianie nawyków. Te sa zbudowane w okreslonym kontekscie. Dlatego np. alkoholików potrafią strigerowac miejsca w których kiedyś pili.
  • Odpowiedz